Getz smrodek z nawiewu

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Maluch przejechał 1500 km. Spalanie ok 8/100, ale praktycznie cały czas z włączoną klimatyzacją i w mieście, więc w miare przyzwoicie. Niestety mulasto chodzi przy właczonej klimie , dopiero na 3-ce w pewnym momencie łapie "ciąg". Ostatnio testuję go bez klimatyzacji i tu zonk. Z nawiewu zalatuje nieprzyjemny smrodek... osso chozi? Macie tak ?
  
 
U mnie tez smierdzi zaraz po wylaczeniu klimatyzacji. No ale smrodek mija po 2-3 minutach. Wiec sadze ze to chyba normalne. W tych temperaturach polecam klimatyzacje w koncu nie trzeba byc 1 na kazdych swiatlach
Pozdrawiam
  
 
Mozliwe ze nalezy przeczyscic ulkad klimatyzacji i problem zniknie. Chodzi o to, ze w klimatyzatorze istnieja wrecz doskonale warunki dla rozwoju roztoczy i chyba grzybow. Takie nagromadzenie tych organizmow i dmuchanie nimi w twarz jest niezdrowe (szczegolnie dla alergikow, ale dla zdrowych tez) no i smierdzi. Rada jest prosta, nalezy co jakis czas w stacji obslugi wykonywac czyszczenie klimatyzacji, podlaczaja uklad do takiej maszynki i ona wszystko juz sama zalatwia.
  
 
No nie sądzę aby po półtora tysiąca kilometrów już konieczne było czyszczenie czegokolwiek...
  
 
Cytat:
2005-05-30 10:24:30, MacTB pisze:
No nie sądzę aby po półtora tysiąca kilometrów już konieczne było czyszczenie czegokolwiek...


To fakt, my czyscimy klimatyzacje srednio co 2 lata, wiec dziwne ze tu juz smierdzi. Ewentualnie moze byc jeszcze tak: jak sie wlacza klime po zimie to przy tych pierwszych razach troche smierdzi a potem to przechodzi. Moze ten Getz tez stal gdzies dlugo na skladzie po wyprodukowaniu i teraz w nim tak jak po zimie smierdzi troche z klimatyzacji. Jesli to byloby tak, to ten problem powinien przejsc po pewnym (krotkim) czasie uzywania klimy. Inaczej ja bym sie jednak zastanowil nad czyszczeniem.
  
 
Smrod to moze nie ale po wylaczeniu klimy natychmiast leci wilgotne powietrze. Prawdopodobnie odszrania się wymiennik.

Co do wplywu na dynamike to rzeczywiscie od razu guma pod pedalem. Przy wyprzedzaniu wylaczam klime i tyle. Ozywia sie dopiero powyzej 3.000 obr/min. Co gorsza miedzy 2.500 a 3.000 wyrazne szaprniecie jakby silnik dostawal chwilowego dodatkowego obciazenia.
  
 
U mnie też wali po wyłączeniu klimora - takim ... no jakby ozonem - jak popada deszcz na rozgrzany asfalt to bardzo podobnie zajeżdża. Tylko, że dodał bym do tego jeszcze starą mokrą szmatę i zobrazowanie tego zapachu jako takie już jest. Ja olałem - narazie po mału przechodzi.


[ wiadomość edytowana przez: reggie dnia 2005-05-30 14:19:29 ]
  
 
Mam to samo, ale zaobserwowałem kiedy jest większy smrodek, a kiedy nie ma pawie wcale.
Najbardziej śmierdzi jak wyłącze silnik z włączoną klimą - po ponownym włączeniu silnika leci z nawiewu straszny smrodek.

Ale jeśli na chwilę przed wyłączeniem silnika wyłączę klimę (pozwolę na złapanie ciepłego powietrza, to przy ponownym właczeniu wcale już tak mocno nie śmierdzi (nawet powiedział bym, że zupełnie nie czuć).

Jutro jadę na przegląd to powiem czy będzie różnica po wymianie filtra powietrza.
  
 
Widze ze nie tylko ja mam to szarpniecie a myslalem ze to domena tylko mojego samochodu. Wiec to chyba jakas wada konstrukcyjna ze tak szarpie. Nalezy nam sie odszkodowanie no ale nie bede sie chociaz martwil ze szarpie (nie jestem sam).
Pozdrawiam
  
 
Już ci tłumacze na czym polega szarpanie:

Jak jest włączona klima to mniej więcej gdzieś na początku kanału wlotu powietrza do kabiny znajduje się takie coś sprytnego jak czujnik temeratury sterujący klimą. Oczywiście nie steruje on temperaturą klimy bo jest ona mniej więcej jednakowa tylko samym klimatyzatorem (on/off). Otórz czujniczek ten powoduje, że klimatyzaror nie chodzi non-stop bo inaczej we wlocie utworzyła by ci się bryła lodu i najpierw zatkała by wlot a potem mogła by porozrywać wiele rzeczy.

Dlatego nawet przy włączonej non stop klime manualnej (a i zapewne automatycznej) nie chodzi ona cały czas. Gdy czujnik ją wyłączy (zazwyczaj na chileczkę) to mówimy - eee nawet nie chodzi tak źle na tej klimie, a gdy go ponownie włączy to czujemy szarpniecie bo sprzęgiełko od klimy załącza ją obciążając silnik i samochód dostaje mułka.