MotoNews.pl
6 MałaNiewielkie ognisko rdzy (98435/0)
  

MałaNiewielkie ognisko rdzy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Właśnie wykryłem ognisko rdzy w moim aucie w bagarzniku pod uszczelką przy światłach . tak sobie mysle aby zgrubsza usunąć co sie da (lub co samo z lakieru odpadnie) i pomalować jakieś 2 no 3 warstwy farbą HAMERITE na rdze. Słyszałem,że ta farba nieźle sobie radzi z takimi rzeczami,co o tym myślicie?
  
 
aby na dobre pozbyć się w danym miejscu rdzy należy usunąć jej ogniska aż do gołej blachy nie możesz pomalować na rdzę tylko w tedy rdza nie będzie postępować
  
 
Cytat:
2005-05-28 08:46:29, piotrfire pisze:
aby na dobre pozbyć się w danym miejscu rdzy należy usunąć jej ogniska aż do gołej blachy nie możesz pomalować na rdzę tylko w tedy rdza nie będzie postępować



na dobre to rdzy sie nigdy nie pozbedziesz, najwyzej do najblizszej zimy ;]
  
 
hamerite- to lipa to tylko reklama więc tylko czyszczenie do gołej blachy pomoże.
  
 
Hamerait - pomoże ci w ten sposób, że poprawi ci samopoczucie bo na jakiś czas nie bedziesz musiał oglądać tej rdzy.
Jednak ona nadal bedzie pod farbą postepować. Więc tak jak kolega niżej proponuje pożądnie to wyczyścić pokryć jakimś porządnym preparatem antykorozyjnym i psiknąc lakierem. Tyle, że jak zaczniesz kupować to co wymieniłem to wyjdzie cie to pare złotych i brak pewności co do skuteczności własnych zabiegów. Więc ja proponuje podjechac do jakiegoś najbliższego lakiernika i niech on ci to zrobi. Zajmie mu to 20 minut i więcej nie weźmie jak 20zł.
  
 
a ja proponuje spiłowac jakąs maszyną, lub dobrym papierem sciarnym zdjąc rdze, pozniej papier 2000 wypolerowac mala zaprawka i psiuknąć choiażby sprayem w kolorze samochodu, jesli nie to jeszcze są w sklepach (np L Marlyn) są takie zapraweczki do autek w kolorze.. fajna sprawa

drogie bo mala butelka kosztuje 17 zł.
ale priorytetem jest to zeby spiłowac rdze i naniesc zaprawke. Bez tego mozna sie szykowac na wymiane tego elementu w przyszłosci. Fakt ze bmw to nie polones i jak zaczyna rdzewiec to po 2 latach mu drzwi nie odpadną, ale po co sie narazac na wieksze koszty za pare lat?
  
 
Rdza dokłądnie zajmuje jakieś 20 cm kwaratowych w bagarzniku pod uszczelka na zgięciu. kumpel mówi że poczekać można jeszcze troche (bo nie jest to miejsce całkowiecie odkryte na światło dzienne) i do lakiernika. Ale ile to wyniesie to nie wie .
  
 
Niewiem na co każe Ci kumpel czekać, jak jest rdza to trzeba się jej pozbyć koleżanka podała 1 wyjście.
Albo robisz to teraz bo nie lubisz rdzy w swoim aucie albo to olewasz i nie robisz nigdy!
  
 
morzesz jeszcze zasmarować rdze jakims samarem wtedy korozja zatrzyma sie na jakis czas leprze juz to niz hameraid
  
 
sluchajcie nie bede ukrywał że auto kupiłem niedawno i jestem z kasy wypśtykany na jakiś czas wiec jeśli jest jakiś sposób aby to poczekało a nie pogarszało sie tragicznie to bym go wykorzystał bo sa warzniejsze inwestycje w to auto.
  
 
rdza nie powiększa się z dnia na dzień minie wiele tygodni zanim znacznie się powiększy więc proponuję powoli składać kasę na blacharza i zrobić to porządnie
  
 
20cm kwadratowych pod uszczelką ??? nie zabardzo moge sobie wyobrazić 20 cm kwadratowych w jednym miejscu pod uszczelką No ale nic.
A co do samej rdzy to proponuje zrobić tak jak pisze 'piotrfire'.
Bo wszystkie preparaty antykorozyjne, zaprawki jedynie opóźnią ci postępowanie korozji, ale tak czy siak ona nadal tam będzie i powolutku będzie postepować albo w najlepszym przypadku wzdłuż, albo w najgorszym wszerz. I co najgorsze to nie będziesz widział co sie dzieje pod tymi zaprawkami. I pewnego pięknego dnia zdecydujesz się pojechać do lakiernik, a on bedzie czyścił i czyścił i w pewnym momencie, albo będzie dziura, albo blacha grubości tej z puszki od piwa. Więc lepiej to zostaw jak jest i jak najszybciej w miare możliwości jedź do blacharza.
Piszesz, że jest to bagażnik - więc nie musisz do tego elementu dobierać lakieru komputerowo, wystarczy, że ci to gość doporządku wyczyści swojimi sposobami zakonserwuje, walnie podkład, kilka warstw byle jakiego lakieru i bezbarwny. Gdyby nie schnięcie to 20 minut roboty, a ze schnięciem koło 40. Więc jeżeli lakiernik bierze za zrobienie jednego elementu, z klepaniem, szpachlowaniem itd. około 250-300zł to za taki dups, maksymalnie jak nie masz znajomości weźnie 50zł. Czy to jest dużo ???

Acha jeszcze co do natłuszczania smarem ognisk korozji. To słyszałem że to jest dobry sposób, ale na jakies grube elementy, gdyż posmarowanie smarem powoduje ograniczenie, wytwarzania się tlenków metalu na zewnątrz elementu, ale wtedy własnie może zacząc korodowac do wewnątrz, co spowoduje powstanie korozji międzykrystalicznej i trudno potem taki element uratować jeżeli jest cienki. Bo przy grubym to zeszlifujesz jakieś 1-2mm i już , a przy blasze, która ma 1,5mm ??

[ wiadomość edytowana przez: Buczer dnia 2005-05-29 16:38:47 ]
  
 
Pomyslalem sobie ze nie warto zaczynac nowego watku wiec przyczepiam sie do tematu Wielebnego... mam 3 miejsca przy drzwiach gdzie pokazala mi sie doslownie max 3mm rdza co myslicie na temat produktu TEGO ? Bo ja wiem czy warto do blacharza z tym jechac?
Pozdrawiam

[ wiadomość edytowana przez: MohSETH dnia 2005-06-13 15:43:33 ]
  
 
Cytat:
2005-06-13 15:42:34, MohSETH pisze:
Pomyslalem sobie ze nie warto zaczynac nowego watku wiec przyczepiam sie do tematu Wielebnego... mam 3 miejsca przy drzwiach gdzie pokazala mi sie doslownie max 3mm rdza co myslicie na temat produktu TEGO ? Bo ja wiem czy warto do blacharza z tym jechac? Pozdrawiam [ wiadomość edytowana przez: MohSETH dnia 2005-06-13 15:43:33 ]



przeciez to jest za 5 zl wiec nie stracisz jak nawet kupisz i sprawdzisz ;] ale i tak watpie ze takie pierdoly cos dadza ;]
  
 
Kiedy odbywalem praktyki w samochodowce uzywalismy kortaninu ale nie byly wtedy w takich ladnych butelkach, kortanin dobrze dziala jako srodek zapobiegawczy, czyli szlifujesz ognisko rdzy smarujesz kortaninem pozniej podklad i lakier. Kortanin powstrzyma dalszy rozwuj rdzy i zabezpieczy dodatkowo blache, nie jest to cud srodek ale napewno dziala a jesli dziala to dlaczego go nie stosowac ?
  
 
kortanin to zajebisty środek stosowałem zawsze z najlepszym skutkiem aż sie sam dziwiłem po latach że dalej nie zgniło
  
 
Hammerite to totalna lipa(A ta TV gwarancja na 5 lat to normalnie kabaret !!!!!Wiele razy mnie zawiódł lepszy jest polski !CYNKAL! Tańszy i skuteczniejszy,ale nawet i on się"złamie"po jakimś czasie...
  
 
Cytat:
2005-06-13 15:42:34, MohSETH pisze:
Pomyslalem sobie ze nie warto zaczynac nowego watku wiec przyczepiam sie do tematu Wielebnego... mam 3 miejsca przy drzwiach gdzie pokazala mi sie doslownie max 3mm rdza co myslicie na temat produktu TEGO ? Bo ja wiem czy warto do blacharza z tym jechac? Pozdrawiam [ wiadomość edytowana przez: MohSETH dnia 2005-06-13 15:43:33 ]

to samo bedzie jak rdze będziesz smarował smarem
  
 
Ja właśnie zaczołem walke z nie wielkimi ogniskami rdzy w mojej 22 letniej Bmce. Nie ma ich dużo ale nie warto czekać i mówić "a jeszcze jakoś przepękam". Ja osobiście robie jak to się robi w warsztatach "dobrych". Z dzieram rdze do gołej blachy, następnie szpachluje i lekieruje. Nie ma co wyberać jakiś pośrednich srodków typu "malujesz prosto na rdze"
  
 
Cytat:
2005-06-13 22:13:40, hz10 pisze:
kortanin to zajebisty środek stosowałem zawsze z najlepszym skutkiem aż sie sam dziwiłem po latach że dalej nie zgniło

wiecie co jak tp taki dobry srodek to powinni polonezy tuz po opuszczenu fabryki w tym wykaac