MotoNews.pl
  

Grzejąca się minusowa klema

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Problem, z bardzo grzejącym się przewodem minusowym. prowadzi to do problemów z odpalaniem. Akumulator ma 1,5 roku, naładowany, sprawdzałem na nim napięcie - 13,6 V. Na włączonym silniku stałe 14,4 V. A więc ładowanie i akumulator według mnie ok. Kiedy próbuje odpalić, np. 2 razy odpali a za 3 ledwo co kręci. Dzisiaj aż mi się zadymiło z minusa. Czego się powinienem czepić, bo jak przez 20tys nic sie nie zepsuło to teraz siedzę cały tydzien i nie moge go uruchomić do "stanu pewnego".

Zapomnialem dodac, ze przez to poparzyłem sobie palce i musze je teraz chlodzic piwem

Pozdrawiam
  
 
Witam, oczyść klemę na aku i połączenie kabla masowego przy silniku.
  
 
Kleme oczyscilem, ale kiedy robie bezposredni minus z aku na silnik rozrusznik podobnie sie zachowuje, moze sie sypnął i ma taki pobór prądu??
  
 
Moze być zły kontakt na połączeniu klema - przewód. U mnie przewód jest zaciśnięty na 2 śrubki i "nieco" nie kontaktował. Oryginalny przewód lubi się w tym miejscu ukręcać. Możesz mieć też przebicie w stojanie rozrusznika, ale tego to się samemu niestety nie sprawdzi.


[ wiadomość edytowana przez: Grzech dnia 2005-05-28 19:03:06 ]
  
 
Hmmm, rozbiore rozrusznik, zmienię tuleje bo nie wiem czy go czasem nie kleszczy szczegolnie ze nie mam oslony termicznej
  
 
Spawdź połączenie masy z silnikiem. Miałem podobny objaw, jak dałem tyłka i nie połączyłem przy skrzyni masy.
  
 
Jeśli grzeje Ci się klema to masz zły styk w pobliżu klemy.

Zdejmij przewód, oczyść klemę i zacisk, ale dokładnie, papier ścierny + śrubokręt + rozpuszczalnik/spirytus.

Jeśli nie pomoże, to sprawdź zacisk, może jest niedokręcony albo Ci się przewód obrywa - najlepiej założyć nowy zacisk na przygotowaną oczyszczoną końcówkę przewodu - nowy zacisk nowe śruby.

Jeśli nie pomoże to podmień aku dla testu, może upala Ci się połączenie wewnątrz aku - wtedy aku do wymiany.

Uszkodzenie rozrusznika nie powoduje grzania klemy na aku
  
 
Cytat:
Uszkodzenie rozrusznika nie powoduje grzania klemy na aku



Powoduje, powoduje ....

Na mój rozum, to masz uszkodzony rozrusznik (zakładając oczywiście, że aku jest sprawny).
A skąd ten wniosek?
Prosto.
Jeżeli grzeje się klema to:
1.płynie za duży prąd,
2.za duża oporność styku klemy z aku.

W tym drugim przypadku prąd płynie mniejszy niż normalnie ( duży opór elektryczny) - akumulator nie powinien się rozładować.
Hipotezę odrzucamy, bo aku się jednak rozładował.

Pozostaje przypadek pierwszy - za duży prąd.
Co jest obciążeniem dla aku w momencie rozruchu? (czyli co pobiera prąd z aku ?)
Odpowiedź - rozrusznik
Ot i całe rozumowanie
  
 
Nie zgadzam się z Tobą WFO.

Twoje tezy pkt 1 i 2 są słuszne ale wnioski już nie.

Oporność przejścia na styku klemy może osiągać niepożądane wartości (rzędu kilku omów), ale nie będzie ona miała znaczącego wpływu na wartość prądu podczas rozruchu. Silnik elektryczny (rozrusznik) ma to do siebie że spadek napięcia kompensuje sobie zwiększonym poborem prądu - osiągając potrzebną moc (moc = napięcie * prąd). Jeśli na klemie odkłada się spadek napięcia, to rozrusznikowi zostaje go już trochę mniej, kompensuje to sobie większym prądem - jak każdy silnik, w krańcowych przypadkach aż do spalenia - np przy rozruchu bardzo ciężkiego urządzenia - kiedy osiąga moc kilkukrotnie wyższą niż został zaprojektowany.

Tak więc prąd nam rośnie dzięki oporowi na klemie - to nic że opór klemy jest w szeregu z rozrusznikiem - rozrusznik też stanowi opór - ale nie stały - jego wartość się zmienia podczas zmiany prędkości obrotowej dzięki złożonym zjawiskom magnetycznym - są na to nawet wzory, ale na tyle skomplikowane że nie podam ich z pamięci. Generalnie "opór" rośnie ze wzrostem prędkości obrotowej - ponieważ rośnie reaktancja (a wraz z nią impedancja - bo to ten parametr) uzwojeń wraz ze wzrostem prędkości zjawisk nieustalonych pojawiających się podczas zmian kierunku przepływu prądu w uzwojeniach wirnika - przy przechodzeniu pod szczotki kolejnych listków komutatora.

Tak więc przy większym poborze prądu klema grzeje się jeszcze bardziej niż zazwyczaj - przy okazji zwiększając swój opór - no i mamy samonapędzające się zjawisko.

Rozrusznik może być dobry - chociaż głowy nie dam - trzebaby do samochodu podejść z miernikiem - nie postawię diagnozy na odległość.

A to że przy mniejszym prądzie akumulator się nie rozładuje to nieprawda - to tylko kwestia czasu.

Bez urazy potrzebowałem 5 lat nauki żeby w ogóle mieć podstawy aby zacząć wgłębiać się w te akurat zagadnienia - i kolejnych kilka żeby je jako tako ogarnąć i móc tak skrótowo przedstawić

  
 
Hubiszon, poplątałeś wszystko
Zajmuję się prądem, napięciem, rezystancjami, pojemnościami, cewkami, transformatorami i wieloma podobnymi duperelkami od lat... niech sobie przypomnę ...będzie ze 22.
I wiem, że to co napisałem jest prawdą.

A teraz po kolei:

Cytat:
Oporność przejścia na styku klemy może osiągać niepożądane wartości (rzędu kilku omów), ale nie będzie ona miała znaczącego wpływu na wartość prądu podczas rozruchu.


Zakładając, że napięcie na aku jest 12V, a prąd w czasie rozruchu ma 120A, wychodzi , że rezystancja rozrusznika wynosi 0,1 Ohm.
Łącząc tę rezystancję w szereg z kilkoma ohmami klemy - wychodzi ..... dupa ...rozrusznik ani drgnie.

Lecimy dalej...
Cytat:
Silnik elektryczny (rozrusznik) ma to do siebie że spadek napięcia kompensuje sobie zwiększonym poborem prądu - osiągając potrzebną moc (moc = napięcie * prąd).


Zwiększony pobór prądu następuje w czasie rozpędzania się rozrusznika - spowodowany jest to faktem, że w początkowej fazie ruchu, opór uzwojenia ma charakter czysto omowy, po rozpędzeniu się wchodzą zjawiska magnetyczne, itp. i oporność rośnie, czyli prąd maleje.
Gdy obroty rozrusznika są mniejsze niż nominalne, np z powodu dużych oporów silnika, płynie większy prąd (przyczyna - patrz wyżej). Ale zakładaliśmy milcząco, że opory silnika są w normie.

Reasumując, silnik nie kompensuje sobie spadku napięcia zwiększając prąd - po prostu przy niskich obrotach pobiera większy prąd.


Cytat:
Tak więc prąd nam rośnie dzięki oporowi na klemie



To jakieś nowe prawo Ohma - Pan Alfred Nobel się kłania

Cytat:
Rozrusznik może być dobry - chociaż głowy nie dam - trzebaby do samochodu podejść z miernikiem - nie postawię diagnozy na odległość.


Oporność rozrusznika jest bardzo mała, już o tym pisałem, dla zwyklego miernika niczym się nie różni od zwarcia - życzę sukcesów przy mierzeniu

Cytat:
A to że przy mniejszym prądzie akumulator się nie rozładuje to nieprawda - to tylko kwestia czasu



No przecież napisane było, że aku jest w stanie zakręcić tylko 2-3 razy - to nie jest chyba kwestia aż tak krótkiego czasu.

A propos, pewnie, że to może jednak być kwestia czasu - nawet bez obciążenia się rozładuje, np po kwartale......... ale to inna bajka.

  
 
Cytat:
Zakładając, że napięcie na aku jest 12V, a prąd w czasie rozruchu ma 120A, wychodzi , że rezystancja rozrusznika wynosi 0,1 Ohm.



Owszem w trakcie pracy rozrusznik pobiera ok 120 A, ale w pierwszym momencie, kiedy napotyka nieruchomy silnik samochodu, wynosi 300 - 400 A, To pobór prądu dla unieruchomionego rozrusznika i w pierwszym momencie takie uderzenie prądowe występuje.
Rezystancję uzwojeń rozrusznika mam w Morawskim podrzucę jutro.
Pomiar oporu rozrusznika - rzeczywiście nic nie powie bo nie tak należy zabierać się do rzeczy!!!! chcesz mierzyć wszystkie uzwojenia naraz !!!!

Cytat:
Łącząc tę rezystancję w szereg z kilkoma ohmami klemy - wychodzi ..... dupa ...rozrusznik ani drgnie.



Nie znam oporu przejścia na zanieczyszczonej klemie - tak palnąłęm, może to jest ok. 0,3 - 0,5 ohma, właśnie to zamierzałem między innymi mierzyć

Cytat:
Reasumując, silnik nie kompensuje sobie spadku napięcia zwiększając prąd - po prostu przy niskich obrotach pobiera większy prąd.



Kompensuje, kompensuje - poczytaj sobie o starych metodach rozruchu silników dotyczy to w szczególności silników indukcyjnych prądu przemiennego. Do rozruchu silników szeregowe - bocznikowych (a takim jest rozrusznik) stosowało się opory rozruchowe w uzwojeniu twornika - ponieważ te silniki są bardziej wrażliwe na spadek napięca - przy spadku napięcia prąd rośnie - w krańcowych przypadkach aż do spalenia. To najczęstsze powody spalenia uzwojeń, spadek napięcia - bądź brak jednej fazy (ale tylko w silnikach indukcyjnych trójfazowych - nie przy rozruszniku)

Cytat:
Tak więc prąd nam rośnie dzięki oporowi na klemie
To jakieś nowe prawo Ohma - Pan Alfred Nobel się kłania



Nie nowe prawo, tylko związek przyczynowo-skutkowy, wyrwany z kontekstu brzmi rzeczywiście niefortunnie.

Cytat:
Oporność rozrusznika jest bardzo mała, już o tym pisałem, dla zwyklego miernika niczym się nie różni od zwarcia - życzę sukcesów przy mierzeniu



Rozrusznik posiada dwa uzwojenia - szeregowe i bocznikowe - należy je rozpiąć i dopiero wtedy mierzyć i są to wartości mierzalne - rzędu kilku ohm + mamy jeszcze uzwojenia wirnika - tylko tu jeszcze nie wiem jak podejść - bo nie wiem skąd zdobyć dane uzwojeń (poskok, połączenia z komutatorem itp)




[ wiadomość edytowana przez: Hubiszon dnia 2005-05-29 11:55:20 ]
  
 
Cytat:
2005-05-29 11:52:27, Hubiszon pisze:
Kompensuje, kompensuje - poczytaj sobie o starych metodach rozruchu silników dotyczy to w szczególności silników indukcyjnych prądu przemiennego. Do rozruchu silników szeregowe - bocznikowych (a takim jest rozrusznik) stosowało się opory rozruchowe w uzwojeniu twornika - ponieważ te silniki są bardziej wrażliwe na spadek napięca - przy spadku napięcia prąd rośnie - w krańcowych przypadkach aż do spalenia. To najczęstsze powody spalenia uzwojeń, spadek napięcia - bądź brak jednej fazy (ale tylko w silnikach indukcyjnych trójfazowych - nie przy rozruszniku)


Hubi na litość boską.... to przepływ prądu przez rezystancję wywołuje na niej spadek napięcia. Spadek napięcia na oporze jest WPROST PROPORCJONALNY do prądu przezeń płynącego... Ty pojęcia chyba mylisz albo niejasno się wypowiadasz.

To co opisujesz to chyba przypadek silnika wielofazowego i spadku napięcia na jednej z faz... czy się mylę?


[ wiadomość edytowana przez: robreg dnia 2005-05-29 12:02:11 ]

[ wiadomość edytowana przez: robreg dnia 2005-05-29 12:02:46 ]
 
 
Tak sie niefortunnie składa, że rozrusznik to silnik prądu stałego.

I nie ma co wchodzić w fizykę zjawisk zachodzących w silniku elektrycznym prądu stałego.

Po prostu gdy się klema grzeje to z powodu jej zbyt dużego oporu (należy ją wyczyścić lub wymienić cały kabel - od rozrusznika do akumulatora - może być utleniony lub naderwany styk pomiędzy ołowiem klemy i miedzią kabla), lub zbyt dużego prądu - i to jest sprawa rozrusznika.
Koniec i kropka..
  
 
W silnikach szeregowych prądu stałego na 1500 V z szeregowo wpiętymi oporami rozruchowymi, rzeczywiście podczas rozruchu prąd jest ograniczany przez opory rozruchowe, ale po cyklu rozruchowym przy pracy bezpośredniej, prąd pobierany przez parę tych silników zasilanych z sieci trakcyjnej 3000 V jest zależny od napięcia. Przy spadku napięcia (2200 - 2500 V prąd rośnie - aby wydać moc, aż do wyrzucenia zabezpieczeń prądowych na lokomotywie. I to rośnie lawinowo, bo spadek napięcia odkłada się na sieci trakcyjnej, urządzeniach zasilania, transformatorach i prostownikach obniżając równocześnie napięcie na zaciskach silnika, a ten ograniczając prędkość pobiera większy prąd powodując znów wzrost spadków napięć w obwodach zasilających. Tyle z praktyki.

Rozrusznik jest silnikiem szeregowo bocznikowym i posiada wile cech wspólnych silnikom szeregowym (olbrzymią moc i pobór prądu w stanie zahamowanym) jak i bocznikowym (nie robiega się do niebezpiecznych prędkości - póki jest hamowany przez strumień uzwojenia wzbudzenia).

Cytat:
przy spadku napięcia prąd rośnie - w krańcowych przypadkach aż do spalenia.



To zjawisko nie występuje w całym zakresie regulacji - co Wy sobie myślicie - ale w trakcie rozruchu może okazać się w pewnych kombinacjach elektrycznych (niewłaściwie dobrane rezystory lub obwód zasilania) lub mechanicznych (zbyt duży moment wymagany do rozruchu urządzenia) istotne.

Cytat:
To co opisujesz to chyba przypadek silnika wielofazowego i spadku napięcia na jednej z faz... czy się mylę?


Między innymi, jednej lub wszystkich faz.
O ile spadek napięcia nie ma dużego znaczenia dla silników lekko obciążonych - wentylatory, dmuchawy, to dla urządzeń ciężkich - pompy, młyny, windy, silniki trakcyjne, spadek napięcia zasilania powoduje spadek prędkości obrotowej, zmianę parametrów elektrycznych uzwojeń (zjawiska magnetyczne) i w efekcie wzrost pobieranego prądu. Popatrzcie w charakterystyki mechaniczne silników. Polecam silnik szeregowy prądu stałego. Zahamowany podaje moment napędowy pędzacy ku nieskończoności (teoretycznie, ograniczany tylko rezystancją uzwojeń), skądś musi tę moc brać - nie napięciem to prądem. A dlaczego jeszcze niedawno - zanim weszły w życie urządzenia falownikowe zabezpieczano silniki między innymi od spadku napięcia ?

Tematem wątku nie jest przedstawienie wad i zalet poszczególnych silników, ani omówienie zasad ich rozruchu, bo musiałbym rzeczywiście sięgnąć do literatury aby odświerzyć wiadomości. Chciałem tylko zwrócić uwagę jakie zjawiska mogą odpowiadać za grzanie się klemy oraz na to, że jest to zjawisko "samonapędzające się". Łatwiej jest przeczyścić klemę niż rozbierać rozrusznik, który podejrzewam jest sprawny.
(Mogę się oczywiście mylić - diagnoza na odległość)





[ wiadomość edytowana przez: Hubiszon dnia 2005-05-29 12:34:23 ]

[ wiadomość edytowana przez: Hubiszon dnia 2005-05-29 12:40:54 ]
  
 
Dla kolegów typujących rozrusznik - 100 pkt
Rozebrałem rozrusznik i co, tulejki były wytarte, on się najzwyczajniej w swiecie klinował. Jeszcze raz serdecznie dziekuje za pomoc.
Pozdrawiam
Wioora
  
 
Wioora, zawiodłem się na Twoim rozruszniku !
  
 
Hubiszon, a co ja mam powiedzieć, wiesz jak ja bardzo czuje sie zawiedziony
  
 
O kurcze - mam 100pkt.
Dawno tyle nie miałem!!!!!!!!!!
Cholerka, żeby te punkty się dało zamienić np. na nowy zbiornik paliwa (z wymianą oczywiście)
  
 
Super !!! Podobało mi sie Od prawa Ohma do lokomotywy trakcyjnej No i oczywiscie nowe przykłady nadprzewodnosci. Dzieki Wioora za szybka loklizacje swojej usterki bo juz brakło materiałów J=U/R
  
 
Witam!
Nie wiem co się dzieje z moim fiatem.
Mam nowy aku, alternator, rozrusznik..
Przy próbie odpalenia silnika, aku zostaje wyssany do zera w kilka chwil. Co ciekawe - kabel od "minusa" jest gorący jak cholera.
Domyślam się, że mam gdzieś solidne zwarcie ale zastanawia mnie fakt, że wszystkie bezpieczniki są OK.
Szukałem potencjalnych miejsc w których mogło by nastąpić zwarcie:
odpiołem wzmacniacze audio, radio, zeastaw głośnomówiący, alarm, immobilizer i dalej kapa
miał ktoś z Was taką zagadkę?
Będę wdzięczny za jakiekolwiek sugestię.
Pozdrawiam.
mongothealien