Pompa paliwa

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich.Mam takie pytanie.Czy po włączeniu zapłonu pompa paliwowa powinna cały czas pracować czy też po podpompowaniu paliwa do odpowiedniego ciśnienia powinna się wyłączyć?U mnie po włączeniu zapłonu popracuje troche i zaraz się wyłącza.Na włączonym zapłonie odkręciłem odpowietrznik na filtrze i pompa nie pracowała.Z góry dziękuje za pomoc.
  
 
Cytat:
2005-05-28 20:14:48, szeryf21 pisze:
po podpompowaniu paliwa do odpowiedniego ciśnienia powinna się wyłączyć



  
 
Cytat:
mnie po włączeniu zapłonu popracuje troche i zaraz się wyłącza.Na włączonym zapłonie odkręciłem odpowietrznik na filtrze i pompa nie pracowała



Dodatkowe zabezpieczenie, o ile dobrze pamiętam, polega na odcięciu pompy jeśli w ciągu .... (kilku) sekund silnik nie odpali i rozrusznik nie obraca wałem.

Tak więc włączony zapłon + niepracujący silnik = brak "dopompowywania" ciśnienia w instalacji

Tak jest w benzynkach, w dieslach - pewnie też.

PZDR
  
 
Witam

Cytat:
2005-05-29 12:54:21, Musasi pisze:
Dodatkowe zabezpieczenie, o ile dobrze pamiętam, polega na odcięciu pompy jeśli w ciągu .... (kilku) sekund silnik nie odpali i rozrusznik nie obraca wałem. Tak więc włączony zapłon + niepracujący silnik = brak "dopompowywania" ciśnienia w instalacji Tak jest w benzynkach, w dieslach - pewnie też. PZDR



Z tego co pamiętam jak mi mówił znajomy to jest właśnie tak ja napisał Musasi.
Poza tym u mnie pracuje tylko chwilę i przestaje.
Tak jest w większości aut.

Pozdrowionka
  
 
pompa w zbiorniku paliwa pracuje tak długo jak grzeją świece żarowe, gdy silnik ciepły to wcale nie grzeją i pompa nie chodzi, przekaźnik pompy jest podłączony z zasilania jednej świecy, a w benzyniakach jest zupełnie inaczej ( przejrzyj schemat linia 305 - 315)

pozdr.



[ wiadomość edytowana przez: Tom_J dnia 2006-03-12 19:22:54 ]
  
 
Witam,

u mnie jest podobnie jak u szeryfa21. Nie podpompowuje zawsze, jednak wg informacji człowieka który zjadł zęby na Omedze 2.5 TDS tak być powinno. Na początku też mnie to niepokoiło ale przezszedłem nad tym do porządku dziennego.

Pozdrawiam