Naprawa przedniego zawieszenia, porady szukam :)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
W związku z intensywną eksploatacją oraz z jakością naszych dróg zostałem zmuszony wymienić kawałek lewego przedniego zawieszenia. Mam już gumowe mocowanie stabilizatora, jeszcze nie wiem jak to wymienić bo dostep jest do pupy!! Do tego muszę wymienić - i tu nie znam nazwy części - coś a la sworzeń, kulisty przegub mocujący wahacz do karoseri (tuż obok amortyzatora). Tu porada potrzebna bo nie wiem czy mogę sam to zrobić, czy jest tam coś prasowane i trzeba ściągać wahacz i w ogóle jak się do tego zabrać. Prawdopodobnie jeszcze nie hałasuje, ale wygląda paskudnie, guma zdarta, i odsłoięte połączenie kuliste... nie wiem czy komuś będzie się chciało to czytać ,ale jak to piszę to 10X dłużej się temu przyglądałem i stąd pytań tyle
dzięki
  
 
Co do wymiany gumy na stabilizatorze (ta z kiepskim dostepem) to tydzien temu byl watek na forum, dobry klucz i do roboty.

Co do tulei metalowo-gumowych - to o czym piszesz, to trzeba zdejmowac wahacz, sprawa nie jest specjalnie skompllikowana, ale do wymiany przydalaby sie prasa, choc sa tez zwolennicy wbijania mlotkiem i tuleja. No i jest tez problem z wybiciem starych, ale dla chcacego nic trudnego.


No i jeszcze jedno. Ja bym radzil wymienic czesci z obu stron

[ wiadomość edytowana przez: niesztof dnia 2005-05-31 08:49:36 ]
  
 
to cos z obdarta oslona to swozen. jesli masz oryginalny to trzeba bedzie szlifierka sciac nity. jesli ktos juz wymienial to beda tam zwykle sruby. przy odrobinie gimnastyki da sie wymienic bez wyciagania wahacza. ale jesli juz go wyciagniesz to wymien tez metalowo-gumowe tulejki. koszt 12zl/szt
swozen ok 40zl
  
 
tulejki metalowo gumowe, a gdzież one są?
ogólnie daje sobie radę z takimi rzeczami, ale myśl twórcza forda stawia wyraźnie na serwis , a zatem można próbować na samochodzie...
ten swożeń ma nakrętkę a więc jeśli dobrze zrozumiałem był wymieniany?
dzięki
  
 
Wiec tak:

sworzen - to to co masz na samej krawedzi wahacza, mocuje Ci wahacz do kola!

tuleje met-gum - to 2 tulejki, przez ktore laczysz wahacz z rama pomocnicza (chyba tak to sie nazywa). Tez sa w wahaczu
  
 
a więc to nie jest swożeń...
normalnie głupi już jestem!!
wahacz majta się między dwiema blachami na stałe zamocowanymi do podłogi. trzyma to śruba z przegubem kulistym i to jest powycierane i bez osłony gumowej i własnie na to się czaję postaram się o jakieś foto, ewentualnie może ktoś ma już takowe i mnie oświeci...
  
 
Cytat:
2005-05-31 11:19:45, DL778 pisze:
a więc to nie jest swożeń... normalnie głupi już jestem!! wahacz majta się między dwiema blachami na stałe zamocowanymi do podłogi. trzyma to śruba z przegubem kulistym i to jest powycierane i bez osłony gumowej i własnie na to się czaję postaram się o jakieś foto, ewentualnie może ktoś ma już takowe i mnie oświeci...



wahacz jest w ksztalcie litery L - na jednym jego koncu jest sworzen ktory laczy zwrotnice z wahaczem po srodku jest tulejka metalowo gumowa (chyba duza) i na drugim jego koncu jest mniejsza tulejka metalowo gumowa - obie one wchodza w wachacz i przez nie jest on przykrecony do ramy pomocniczej - moze to jakos bardziej obrazowo napisalem
  
 
otóz to!!!! właśnie tego mi trzeba było!!!
tuleja gumowo metalowa
ona jest mocowana śrubą do ramy pomocniczej, czy to jest w komplecie z tuleją, czy też może bez śladów zużycia może zostać dalej?
no i jeszcze jak zdjąć tę tuleję, czy można próbować na samochodzie?
pytam ponownie bo wiem o co pytam
  
 
niestety - tuleje wychodza tylko w jedna strone i nie da sie ich wyjac nie zdejmujac wahacza z auta
najprosciej to odkrecic te 2 sruby ktore trzymaja przez tuleje wahacz do ramy - uwolnic sworzen ze zwrotnicy i wyciagnac wahacz na zewnatrz - podejchac gdzies na prase i wycisnac stare i wcisnac nowe gumy (zalecam prase bo mlotek to nie najlepsze narzedzie do tego zabiegu - z doswiadczenia - wbijane tuleje szybciej sie koncza niz wciskane)
sruba ktora przechodzi przez tuleje nie psuje sie i nie ma jej w komplecie tulei
jakby co to pytaj dalej
  
 
A zatem od początku:
odkręcam śruby tuleji ggumowo metalowych X2
rozbieram swożeń i...
wiem że mam do wymiany tuleję po srordku, od razu zapewne do wymiany będzie tylna a co ze swożniem. można go założyć jeszcze raz, czy trzeba go ciąć i nowy zapodać?
No i co ze zbieżnością, zmieni się?

dzięki
  
 
sworzen jezeli nie jest rozwalony to mozesz zostawic
jesli chodzi o tuleje to niektorzy twierdza ze sa na nich specjalne znaki i na wahaczu rowniez i tak je trzeba osadzic zeby znaki sie zgadzaly (osobiscie nigdy tych znakow nie widzialem)
a co ze zbierznaoscia - przydaloby sie ja sprawdzic ale z drugiej strony na wahaczu nie masz ani jednej regulacji wiec tak naprawde nic sie zmienic nie powinno
  
 
w takim razie jeszcze raz wielkie dzięki. z pewną dozą optymizmu już patrze na tę robotę, cóż trzeba dbać o swoje maleństwo inaczej pokaże środkowy palec i odmówi posłuszeństwa
3maj się
  
 
Akurat wczoraj wymieniałem tuleje na wachaczu , gumy stabilizatora i łączniki . W dwie osoby zeszło nam 3 godziny.
Ale różnica w prowadzeniu jest. Nie stuka nie puka ani nie skrzypi.
  
 
No a powiedz czym wyjmowałeś i zakłądałeś tuleje. Bo będę dokładnie to samo wymieniał co ty?
  
 
Co do wyciagania tulei to u mnie guma odzieliła się od tulei metalowej. Po kilku bezskutecznych prubach wybicia tej pozostałości po prostu nadpiłowałem ją trójkątnym pilnikiem (praktycznie przciąłem i zawinąlem do środka)i juz nie było problemu UWAGA ŻEBY WAHACZA NIE NADPIŁOWAĆ!!!! Co do osadzania nowej tulei to ja użyłem gigantycznego imadła i dwóch desek z twardego drewna z dziurami... ale raczej żadko kto ma w domu taki sprzęt.