Kierunkowskaz... działa, nie działa

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witka
tym razem to nie kawał o policjancie a opis tego, jak omega może się psuć.
problem jak w tytule - czasami kierunkowskaz (prawy bądź lewy) nie chce załapać (słychać b. szybkie przełączanie przekaźnika przez pół sek. i cisza). Wtedy pomaga włączenie na chwilę świateł awaryjnych - po tym kierunki działają.
Domyślam się że to przekaźnik sie kończy (chyba że się mylę). Znalazłem to to ustrojstwo (fotki w profilu) i okazało się że mam jego wypasioną wersję (z dwoma dodatkowymi kabelkami wychodzącymi do kompa - kosztuje taki prawie 200 pln w aso i adam montował takie do omeg wyposażonych w fabryczny hak). Pytanie: wie ktoś może jak można te kabelki obejć, tak by można było wsadzić zwykły za 20 pln? Co w ogóle o tym myślicie?
  
 
Cytat:
Wtedy pomaga włączenie na chwilę świateł awaryjnych - po tym kierunki działają.
Domyślam się że to przekaźnik sie kończy (chyba że się mylę)



Jak piszesz po włączeniu świateł awaryjnych kierunki wracają -
przeglądnij archiwum, było tam cosik na ten temat - może pada właśnie ten przełącznik.
( niekoniecznie to wina przekaźnika, którego być może da się zastąpić zwykłym bez przeróbek - może ktoś to już przerabiał).

PZDR
  
 
miałem tak samo. Wadliwy jest włącznik awaryjnych. Wewnącz tego włącznika jest blaszka która lubi się spsuć. Przekaźniki jest ok. Przeglądnij archiwum było coś o tym. tu masz opis jak rozebrac ten włącznik. to kopia wątku jednego z z użytkowników forum
.. Rozłóż włšcznik.. w œrodku jest taka spora blaszka ze stykami w kształcie litery C.. Porozginaj je nieco na zewnštrz.. tylko nie przesadzaj.. (podejrzewam że przy składaniu włšcznika nieco je pozginałeœ do œrodka z stšd kłopoty No i jak już poodginasz kolejny raz poskładaj włšcznik..
Moja rada jest taka: Plastikowy zewnętrzny element zakłada się na palec wskazujšcy np lewej ręki teraz prawš rękš instalujesz biały element ze stykami na tylnym elemencie zwracajšc uwagę na dobre położenie styków.. tam sš sprężynki dla tego warto uchwycić po bokach tak żeby palcami prawej ręki czuć jak biały element doœć swobodnie pracuje na stykach.. Jeœli Ÿle to założysz to wtedy nie będzie się delikatni suwał na boki.. (jak przedobrzysz z tym suwaniem to spadnie ze styków i ustawianie od nowa..) Nie zapomnij wsadzić tej małej plastikowej zapadki w tym momencie.. jak juz to ustalisz.. Teraz trzymajšc ten cały bajzel prawš rękš lewš kładziesz na białym elemencie który przed chwilš ustalałeœ nakrętkę np ze œruby m6.. lewym palcem wskazujšcym (tym z zewnętrznym elementem zaczynasz przez te nakrętkę dociskać ustalony wczeœniej biały element.. Jak już osišgniesz równowagę to zsuwasz z palca zewnętrzny element i powoli nasuwasz go na resztę.. Przy odrobinie szczęœcia uda Ci się za pierwszym razem! Kiedy juz sprawdzisz ze biły element działa tzn wciska się i wyciska zakładasz klawisz! Dla informacji to nakrętkę kładziesz po to ze z białego elementu z tego co pamiętam wystaje żarówka i jesli nie dasz nakrętki to nie osiagniesz stabilnoœci
  
 
O żesz w mordę, opis przypomina mi sztuczki magioczne, a ja jak cymbał poleciałem do ASO i za chyba 80 zł kupiłem nowy zamiast potrenować paluszki, ale cóż, człowiek żonaty i dzieciaty nie musi już tak bardzo dbać o paluszki
  
 
No cóż Janusz, parafrazując Duńczyka "z wiekiem spada zapotrzebowanie na dłubaninę w aucie, a rośnie popyt na święty spokój"

Powyższe potwierdził mi teść mojego szwagra stary mechanior po dziesięcioleciach pokładania się pod starami,kamazami i resztą. Pokładania się na mrozie na kartonie i podsypywania sobie pod głowę kupki śniegu żeby było "wygodniej".
Teraz jak mu się coś w aucie zepsuje to mówi że ma to w dupie i jedzie do ASO - niech się młodsi pokładają
  
 
wiecie co... Wy nawet nie wiecie chłopaki jakie Wy mądre jesteśta To faktycznie przełącznik od awaryjnych. Sam bym tego do usranej śmierci szukał... mój mechanik pewnie jeszcze dłużej

DZIĘKI!