Wielozawor z wbiorniku gazowym

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
czy ktos moze ma pojecie..bo ja sie dotad nie interesowalem ale chyba zaczne.. czy wielozawory maja jakakolwiek regulacje tego przy jakim cisnieniu zawor odbija..mam zbiornik walcowy 60L i nominalnie powinno wchodzic 80% czyli 48L ale niestety teoria sobie a zycie sobie..od nowosci od montazu instalki bylo tak ze zwykle nie wchodzilo wiec niz 40L a tylko (zwykle jakies 3od czasu do czasu potrafilo wejsc 50L..oczywiscie jest mozliwe ze zamontowali mi uszkodzony wielozawor ale moze przyczyna jest bardziej prozaiczna i da sie cos z tym zrobic bo na dzien dzisiejszy w zbiornik wchodzi mi srednio tyle gazu ile w zwykly zbiornik w kolo co owocuje dosc czestymi wizytami na stacji..a objetosc bagaznika istotnie sie zmniejszyla

bede wdzieczny za opinie na ten temat
  
 
Wyglada na to, że coś za mało wchodzi Ci gazu.
U mnie na bultlę walcową - 50 L jak zużyję gaz do maksa to wchodzi ok 45 L gazu. Sprawdzałem to kilka razy i za każdym razem było podobnie.
Aby cokolwiek sprawdzić to i tak musisz jechać do gazownika na pustej butli. W Twoim przypadku ta sprawa jest wg. mnie warta wyjaśnienia. Masz dużą butlę i nie jestona w pełni wykorzystana.
  
 
Można to wyregulowac bez wiekszego problemu,ale to tez zależy od stacji jak oni maja ciśnienie na pistolecie ustawione, bo na niektórych stacjach potrafi wejść wiecej
  
 
qbaj - konieczna jest regulacja pływaka, choć tak jak chopoki piszą ciśnienie na stacji może mieć znaczenie, ale jedynie w zakresie +/- 1 litra
Ale mam patent na nieodbijający wielozawór przy 80% powierzchni butli
Jak mam zupełnie pusty zbiornik to na stacji dogicują mi do opru, czyli 100 %. Ale jak w połowie tankowania pompiarz na chwilę przerwie tankowanie i zacznie znowu to pistolet grzecznie odbija przy 80 %
  
 
dzieki za uwagi..ale to ze mam cos nie tak to ja sam wiem i stad ten post..wlasnie zatankowalem godzine temu...do zupelnie pustej butli weszlo 39L (zupelnie pustej..jak dojezdzalem do stacji to prawie mi zgasl) a ostatnim razem tankujac do butli ktora miala jeszcze troszke gazu weszlo 47L ..rozne cisnienie na stacjach beznyznowych nie wyjasniaja az takich anomalii.. statystycznie tankuje tak jak pisalem max $)L a raz na 10 czy 15 tankowan zdarza mi sie zatankowac tyle ile trzeba czyli w okolicach 50..i tak jak pisalem zjawisko wystepuje od nowosci..

pytanie wiec gdzie podjechac w warszawie przed nastepnym tankowaniem zeby mi jakis fachowiec na to zerknal?
  
 
Ja mam inną teorię.
Moim zdaniem nie koniecznie usterka musi być w zbiorniku. Możliwe, że Twój parownik nie przetwarza mniejszego ciśnienia niż ciśnienie "X", które to z kolei powoduje efekt "braku gazu" podczas jazdy a co za tym idzie zmusza Cię do wizyty na stacji. No i w takim przypadku rzeczywiście wejdzie mniej niż powinno wejść. Możliwe jest również zagięcie się gdzieś przewodów gazowych, któe nie przepuszczają gazu o wyższym ciśnieniu niż "X". Widziałem przypadek, że przewodu poprowadzony pod progami VW zostały pięknie przyciśnięte przez podnośnik.
Oczywiście trzeba sprawdzić wszystkie teorie - na początek zbiornik później przewody i może parownik.
Acha - ciśnienie w pistolecie na stacji nie ma żadnego znaczenia, ponieważ jest sprawdzane co mniej więcej miesiąc i ustawiane na poziom ustawowy/przepisowy. Biorąc to pod uwagę tankując LPG spodziewamy się, że ciśnienie w pistolecie będzie większe niż ciśnienie sprężonego gazu w zbiorniku. "Odbijanie" jest powodowane przez ustawienie zaworu z pływakiem w zbiorniku więc tylko od tego właśnie urządzenia zależy moment "odbicia" LPG.

Tak sobie teraz myślę i uważam, że może jeszcze jeden powód się znajdzie.
Może kształt butli powoduje zawirowania gazu podczas tankowania i wtedy podnosi pływak nie w tym momencie kiedy porzeba. Poproś tankującego żeby przerwał tak jak mówił DeeJay w trakcie tankowania - powiedzmy po 20l i po chwili dokończył tankowanie.
Może to pomoże


Pozdrawiam.
  
 
To wygląda jak zle wregulowany pływak.
Po prostu odcina zawor za szybko i juz.
  
 
A tankowałeś na tej samej stacji - bo może weszło Ci 40l, a podregulowany przez właściciela stacji dystrybutor pokazał 47l

Na stacjach gazowych czasem tak kantują

PZDR
  
 
nie..nie biore pod uwage oszustwa..po pierwsze dlatego ze zawsze tankuje w tym samym miejscu po drugie dlatego ze wlasnie wiekszej ilosci owocuje proporcjonalnie wiekszym przebiegiem na jednym baku
  
 
Przerabiałem ten temat w ubiegłą wakacje.Winny był zacinający się pływak (coś tam miał popchnąc, ale to coś sie przycinało), raz odbił normalnie, a innym razem wchodziło więcej gazu. Raz było słychać wyraźne puknęcie zaworu, a innym praktycznie wcale.
Teraz mam innny problem, bo zawór słychać jak odbije, ale można prawie bez problemów dolać trochę gazu...żeby cena była równa.
To ostatnie zachowanie występuje na większości stacji na których tankuję gazolinę.
  
 
Jesli chodzi o napelnianie butli to jest jeszcze inny sposób na regulacje.
Kazdy zawor na obudowie ma podany kąt pod jakim ma byc zainstalowany. Obracajac cala butla można sobie samemu zmieniać pozycje pływaka (sprawnego oczywiscie).
Ja sobie tak zrobilem i do 60l butli wchodzilo mi 55l, ale niestety pecha mialem bo kolo na stacji przy przegladzie zmierzyl kąt jakimś przyrzadem i miałem kape
  
 
umowilem sie na jutro z gazownikiem jak wyjezdze zbiornik..powiedzial ze to zaden problem i ustawi mi zeby sie wlewalo tyle ile bede chcial..ciekawe jak to sie uda..dam znac..przy okazji poniewaz specjalizuje sie w tartarini zobacze jak dobrze potrafi wyregulowac instalke
  
 
qbaj, przyjrzyj się dokładnie jak gazownik robi tę regulację, na czym ona polega.
Pozdr.
  
 
szlag mnie trafia bo koles ma jakies nienormowane godziny pracy..wlasnie wyjezdzilem caly zbiornik i pojechalem do niego (bylem w sobote i nie zastalem kolesia) i dzis znowu porazka..drzwi zamkniete..a nawet telefonu tam nie ma..jutro nastepne podejscie
  
 
Podjedz do mnie. też ci tak wyreguluje