[206] Poważne niedopatrzenie - długie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam, ostatnio bylem w ASO i dowiedzialem sie zaskakującej rzeczy.....

Problem dotyczył braku sygnalizowania niedomkniętych drzwi w mojej 206. Sygnalizowane było jedynie otwarcie ( tak, otwarcie a nie niedomknięcie ) drzwi kierowcy komunikatem na wyświetlaczu i zapaleniem światła. Problem pojawiał się przy niedomkniętych do końca drzwiach pasażera z przodu - centralny zamek ( niefabryczny, montowany przy zakupie puga) zamykał teoretycznie auto, jednak drzwi pasażera można było bez problemu otworzyć z zewnątrz. Tylne drzwi, o dziwo, pomimo niedomknięcia nie dawały się na szczęście otworzyć.

Ponieważ w aucie nie było w/w sygnalizacji niedomkniętych drzwi, autoalarm nie protestował, że drzwi są niedomknięte.
W ASO powiedziano mi, że w samochodach bez fabrycznego centralnego zamka nie ma sygnalizacji niedomkniętych drzwi. Jest ona tylko i wyłącznie w autach z fabrycznym zamkiem, wbudowana podobno właśnie w zamek....

Stąd moje zaskoczenie - czy to aż taki luksus, wiedzieć że ma się drzwi nie zamknięte do końca

Wcześniej jeżdziłem lanosem - oczywiście wszystkie drzwi, bagażnik i maska były kontrolowane - nie domknięcie było sygnalizowane kontrolką na tablicy rozdzielczej i alarm też zgłaszał problem przy próbie zamknięcia.

Powiem więcej, wcześniej miałem Wartburga i tam też otwarcie każdych drzwi powodowało zapalenie światła w aucie.
Hyundai Pony mojego kolegi z 89 roku też taki coś miał....
Aha, mój towarówy Lublin też ma w każdych drzwiach obudowany gumą guzik, który sygnalizuje niedomknięcie drzwi.....
A Francuzi widocznie uznali że nie jest to nikomu potrzebne i zrobili coś po swojemu..... :|
Czy to naprawdę taki wielki problem wyposażyć wszystkie drzwi w coś takiego?

W ASO zamontowali mi jedynie wyskakujący guzik w okolicach zawiasów, który przy otwarciu drzwi przynajmniej o 1/3 zapala światło i wywołuje komunikat na wyświetlaczu (opłata 30 zł). Jednak główny problem pozostał - jeśli mi kiedyś pasażer nie domknie drzwi a ja tego nie zauważe i zamknę centrlany pilotem - drzwi pozostaną otwarte......


Co Wy o tym sądzicie?

Pozdrawiam
  
 
no to zamontuj soe taki drugi wylacznik...
a oszczednosci to juz urastaja do miana absurdu.
toz to moja lada nie dosc, ze miala takie wylaczniki, to jeszcze po 2 na KAZDE drzwi. W przednich byla jeszcze czerwona lampka sygnalizacyjna, a po co to bylo w tylnych to juz nie wiem. Nadwyzki moze mieli.

ale skoro nie bylo centralnego - to moze skopali tez cos ci co montowali? Czy nigdy nie bylo zadnej sygnalizacji?
  
 
Tylne drzwi podobno w ogóle nie mają możliwości założenia sygnalizacji niedomknięcia - trzeba by było dziury wiercić w nadwoziu - bez sensu kompletnie.
Bagażnik podobnie - lampka w środku zapala się dopiero, jak do połowy otworzysz klapę, bo podobno jest tam jakiś bezwładnościowy włącznik.
W obu drzwiach przednich mam wyskakujące guziczki które reagują tylko na otwarcie drzwi (przynajmniej 1/3 trzeba otworzyć) i zapalają światło w środku oraz dają informację na wyświetlaczu(ten z prawej założyli mi ostatnio właśnie w ASO bo wcześniej miałem tam tylko zaślepkę - Kupuje się samochód za 40 000 zł a nie dają pstryczka za 30 zł - szczyt głupoty) . Jednak nie ma to znaczenia w przypadku niedomknięcia drzwi, bo te przyciski reagują dużo póżniej. Może jakby je skrócić troszke....? Żeby już lekkie niedomknięcie drzwi powodowało zapalenie światła i informacje... Może to by załątwiło sprawę, chociaż pan w ASO powiedział że może to powodować zapalanie się światła w czasie jazdy.... :|


Pozdrawiam
  
 
W moim Pugu choć ma już 21 lat jest a raczej był ten sam problem. Włączniki tylko w przednich drzwiach i też lampka zaświeca się dopiero po otwarciu drzwi o 1/3, tak samo klapa ma wł bezwładnościowy co włącza lampkę dopiero gdy się klapę podniesie o 1/2. I tak samo są problemy z dołożonym centralnym zamkiem który ma funkcję autodomykania. Ale problem rozwiązałem: z tyłu dołożyłem nowe włączniki (musiałem nowe otwory robić) a dodatkowo te wszystkie WŁ spiłowałem na odpowiednią długość tak aby załączały już na pierwszym stopniu zamka.

A swoją drogą to naprawdę ci francuzi maja coś nie tak, rozumiem juz w moim pugu ale w obecnych, co im szkodziło to założyć
Adasco ty też tak masz ???
  
 
nie.. ja mam normalnie, i jeszcze zupelnie oddzielone oswietlenie tylu oraz bagaznika.
otwieram, zapala sie od razu.
zamykam, gasnie po ok. 30 s.
jesli wczesnniej przekrece kluczyk dalej niz na acc to gasnie natychmiast kazda lampka (mam 4)
  
 
Cytat:
2005-06-06 22:17:33, looqasch pisze:
[...] Ale problem rozwiązałem: z tyłu dołożyłem nowe włączniki (musiałem nowe otwory robić) a dodatkowo te wszystkie WŁ spiłowałem na odpowiednią długość tak aby załączały już na pierwszym stopniu zamka. [...]



No własnie, też pomyślałem o skróceniu tych włączników, ale pan w ASO twierdzi że lampka może mi się zapalać w czasie jazdy...
  
 
Jeśli za bardzo skrócisz to tak.
Najlepszy sposób to nie odcinać tylko szlifować bo wtedy bardziej dokładnie będziesz kontrolował stopień skrócenia. Musisz to dobrać tak aby przy całkowicie zamkniętych drzwiach lampka się nie zaświecała podczas jazdy (bo wtedy występują naprężenia w nadwoziu) i tak aby przy otwarciu drzwi (ale tylko o jeden stopień na zamku) lampka się już zaświeciła.

I jeszcze jedna uwaga. W moim włączniku ten bolec co się rusza jest rurką zaślepioną na końcu a w środku jest sprężyna. Gdy go skróciłem to jednocześnie usunąłem tą zaślepkę więc trzeba było tą rurkę włącznika na nowo zaślepić żeby sprężyna nie wypadła.