I tłuczei tłucze i krew mnie zalewa aż w końcu..........

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Piękna śłoneczna pogoda. Dystans 10 km w lini prostej - predkości 50-70 km/h - pełen just like heaven.Jechałem droga z Końskich do Pomykowa do warsztatu. W tylnych lewych drzwiach a wysokości klamki coś tłucze i tłucze i tłucze a mnie krew zalewa bo omą się płynie a tu ucho do czerwoności ten klekot doprowadza. Jechałem spokojnie - wiatr wew łosach okienko uchylone, podziwiam przyrodę a droga równa i pusta. Nagle z naprzeciwka pojawia się jedno i drugie auto i dają sygnały długimi. Pomyślałem ok - pewnie niebiescy stoją trzeba uważać. Jechałem jednak powoli jak wyżej napisałem 50-70 km/h.przejechałem ok 300 m gdy zza wzniesienia zauwazyłem pijanego rowerzystę.Walczył na dwóch pasach z rowerem spychajac towarzystwo do rowów i na pobocza. W takich momentach nie mam wątpliwości.Za telefon i na policję, dzwonię, dzwonię, dzwonię a tu żaden k....nie odbiera.Patrze w lusterko wsteczne a walka rowerzysty trwa z rowerem i pryciąganiem a za nim robi się mały korek. Ja dalej na telefonie coraz bardziej wkurzony, że nikt nie odbiera. Zanim pomyslałem zza krzakó na przeciwko wyskoczył policjant z lizakiem. Zatrzymał mnie za przekroczenie prędkości 70 km/h a był znak 50!! i za rozmowy na komórce!!!!I tak właśnie zostałem debilem bo sam sobie strzeliłem gola do własnej bramki za 100 pln.Komórkę mi odpuścił bo udowodniłem ,że dzwoniłem do nich ale prędkości już nie. A w drzwiach dalej jak stuka tak stuka i dalej nie wiem co bo choć wybebeszyłem i przesmarowałem to nadal puka puk -puk....
  
 
podobny temat był poruszany i towarzystwo stwierdziło że trzeba...... radio podgłośnić a tak na poważnie to wcale nie musi stukać w drzwiach tylko może być luz np w zawieszeniu tylnym a takie odgłosy stuki i puki lubią sie przenosić po karoserii. rozbierz boczek w drzwiach jak tam nic to miłego szukania nie mniej jednak jest to do wykrycia .
  
 
Stuka ewidentnie w drzwiach na wysokości klamki - rozebrałem boszek i po prostu nie wiem co - nic po za prowadnicą szyby nie wykazuje jakichkolwiek luzów..........bede walczył dalej
  
 
zupepr to sie ciesz ze nie uislyszales ze to nie ich rejon i nie moga nic zrobic z tym kierowca jednosladu, bo ja niedosc ze tez zaplacilem w podobnej sytuacji to jeszcze uslyszalem ze to nie ich rejon, w tym momencie zrezygnowalem ze wszystkiego
  
 
Ściągnij boczek i się przejedz jak to tam to wybadasz
  
 
Ha na boczek to i ja wpadłem - zerwałem wszystko do blachy i ruszyłem z mechanikiem w trase. Ja za fajera a on na nasłuchu. W/g niego to tłucze plastkiowy ślizg o prowadnice opuszczania szyby. Przesmarował i przez 5 min było ciszej ale stukanie powróciło i z moich namiarów dochodzi gdzieś spod plastiku w górnej prawej częsci drzwi a nie z prowadnika szyby. W łikend powalcze chyba, że jest ktoś w Wawie z szanownych Forumowiczów, kto mi pomoże.
Pozdrówka
  
 
u mnie tezx stuka sa to takie metalowe pręty od zamka centralnego które pomagaja rygielka w poruszaniu u mnie to czasmi stuka ale niestety niewiem jak sobie z tym poradzić
  
 
a zawiasy w drzwiach ty sprawdził???????? rabotają???
  
 
Zawiasy sprawdziłem zero luzu i stuków - przesmarowane!