MotoNews.pl
  

NIEPOLECANE warsztaty samochodowe

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
NIEPOLECANY WARSZTAT SAMOCHODOWY:
Warszawa
Warsztat gaźnikowy "Pietrzyk W." ul. Szarych Szeregów 1.

Objaw usterki w Audi 80 rocznik 88 - mocne szarpanie samochodu.

1. Na pytanie przez tel. o szcunkowy koszt czyszczenia gaźnika facet nie chce odpowiedzieć - "przyjedź pan to zobaczymy" - już podejrzane
2. Cena na miejscu okazuje sie duża - 250 za czyszczenie gaźnika - "bo japonski" - ale szarpał tak mocno ze już miałem tego dość, a facet twierdził że od razu słyszy że jest problem z gaźnikiem, więc zmęczony problemem z samochodem mówię no dooobra, niech robi, to pewnie to
3. Po czyszczeniu cena wzrasta na 350 o czym nie było mowy na starcie, za wymianę gumy pod gaźnikiem i jakiejś pierdoły w gaźniku (jakiś mały bolec) (za gumę policzył 90 zł)
4. Jak już gaźnik wyczyścił i płacić muszę, to stwierdził że mam zepsuty przyśpieszacz do zapłonu co też może być przyczyną szarpania - dlaczego nie powiedział wcześniej zanim zrobiłem się lżejszy o 350zł ?!!
5. Czyszczenie gaźnika nie pomogło - okazało się potem że winą był właśnie ten przyspieszacz, którego wymiana była dużo tańsza - facet po prostu naciągnął mnie na grubą kasę a usterki nie usunął!

Ale tego jeszcze mało. Po 2 tygodniach gaźnik mi się po prostu urwał od silnika. Zaglądam tam, a guma za którą płaciłem 90 zł była - i tu trzymajcie szczękę - sklejona klejem!! Z jednej strony rozpołowionej gumy kawałek gumy świeższy, a z drugiej stara zmurszała guma!!!!!! Baran skleił to jakims klejem i wmontował jako nową część!!!! Chryste!!!! Jak można coś takiego zrobić w podstawie gaźnika, jak on cały na tym się trzyma! Jak można w ogóle na taki pomysł wpaść!

Omijajcie tego cwaniaka, partacza i naciągacza szerokim łukiem!!!
  
 
Hallo,wprwadzie w Warszawie nie mam nikogo,ale dziekuje,ze napisales tez o takich partaczach i zdzierusach.Maze , kiedy Klienteli im zabraknie,nikt tam juz nie pojedzie.Powodzenia-Adalbert
  
 
No i dylemat ...

Na szarych szeregow jezdze co roku na konserwacje gaznika i nigdy nie mialem zadnych problemow. Ba moj tata jezdzil tam z kazdym niemal autem ktore mial od syrenek przez jakies taunusy ogorki garbusy poprzez fiaty 125p ... teraz ma tico i tez gaznik robil na szarych szeregow.

Ze nie jest tanio hmm ja place za konserwacje gaznika cos kolo 200zl co rok ale wg moich informacji to najlepszy warsztat w wawie jezeli chodzi o gazniki.

Moze miales pecha albo cos hmm ...

pozdr
  
 
thaniel ( z tego co kiedys podawales to masz poldka i chcesz nam wmowic ze za gaznik do poldka za konserwcje placisz 200. takiego zdzierce to powinno sie omijac obwodnica /jak by byla/. a co do tej gumy i czyszczenie za 350 bo japoniec .chamstwo i zlodziejstwo ma racje kolega ze podaje ten zaklad jako przyklad nieuczciwosci.
  
 
Płace 200 bo chce miec dobrze zrobione. Mam poldka od 6 lat i nigdy nie mialem problemow z gaznikiem. Zawsze robilem na szarych szeregów. Miałem wczesniej DFa i tez gaznik robilem w tym warsztacie.

pozdr
  
 
facet z szarych szeregow moze i sie zna na autach, ale teraz od jakiegos czasu slysze o nim niepochlebne opinie...
ja mam "swojego" fachowca, ktory nie dosc, ze duzo tanszy, to NAPRAWDE zna sie na mechanice i niczego mi nigdy nie spieprzyl, a robilem u niego juz duuuuuzo aut. Koledzy, ktorym go polecilem, tez nie narzekaja.

takich cwaniakow jak pan SS trzeba omijac szerokim lukiem!!!

  
 
Cytat:
2005-06-11 20:29:52, thaniel pisze:
Płace 200 bo chce miec dobrze zrobione. Mam poldka od 6 lat i nigdy nie mialem problemow z gaznikiem. Zawsze robilem na szarych szeregów. Miałem wczesniej DFa i tez gaznik robilem w tym warsztacie. pozdr



Stary-200zeta-to przesadadaj spokój!!
  
 
moze i sporo ale ile wezmie ktos tanszy 150 ??? 120 ??? to ja juz wole dac 200 i mam pewnosc ze mam dobrze wszystko zrobione na prawde nigdy nic z gaznikiem nie robilem poza tymi konserwacjami raz na rok

pozdr
  
 
Nie mam zamiaru nic reklamować lecz na warsztacie w którym prcuje za czyszczenie z regulacją bierzemy 48 zeta i to niezależnie jaki to gażnik.
Oj ciężko się mają Warszawiaki
  
 
Cytat:
2005-07-05 22:55:57, Amadeusz pisze:
Nie mam zamiaru nic reklamować lecz na warsztacie w którym prcuje za czyszczenie z regulacją bierzemy 48 zeta i to niezależnie jaki to gażnik. Oj ciężko się mają Warszawiaki



No o juz jest roznica 200 a 48 hehe

a tiktakowy japonski gaznik tez za tyle ??

pozdr
  
 
Tak też tyle choć moim zdaniem powinno być więcej no ale to "SZEF" ustala Choć ja mam inną działkę na warsztacie to widzę jak Darek czasami dłuuuugo walczy z tą konstrukcją
  
 
No wlasnie slyszalem ze gaznik tico ma "ciekawa" konstrukcje

pozdr
  
 
Gaźnik to Wam wyczyszczę za dobre piwo!

Metoda polega na zasadzie pracy gaźnika. Zrób po kolei:
-zdejm filtr powietrza,
-uruchom silnik,
-dodaj gazu na maxa,
-zatkaj dłonią krater wlotowy powietrza aż silnik zgaśnie (gaz na max.).
-powtórz czynnosci dwa, trzy razy.
-załóż filtr powietrza.
.... i w drogę.

Powyższa metoda nie jest żartem!!! gaźnik żeby skutecznie przeczyścić to trzeba go rozebrac do szczegółów, przedmuchać kanały i ....założyć komlet nowych uszczelek. Do kazdego gaźnika są kity naprawcze i w tej metodzie należy z nich kozystać.

To co proponuję praktykowałem 3lata na 125p, 7lat na 126p i 5lat na kadecieD (Obecnie od 5lat mam diesla -czyli inne problemy).

W całej historii tylko raz robierałem gaźnik w 126p bo w komorze pływaka zrobiła mi się tzw. osełka.

Zasada działania jest w tej metodzie prosta: silnik zbliżajac się do max. obrotów wytwarza duze ciśnienie ssania. wciaga ono wszelkie paprochy z kanałów gaźnika. Dodatkowo wsysa dużą ilość paliwa które doskonale oczyszcza kanały.

METODA OPISANA DOSKONALE SPRAWDZA SIĘ W TRASIE!!!


szerokiej drogi!!!!!!
  
 
BU HA HA !!!
Śmieszne aczkolwiek kolega ma rację
Niejednokrotnie sam stosuję taką metodę i rzeczywiście w 50% przytkanych gaźników sposób skuteczny...

PS. Oczywiście poza warsztatem
  
 
BU HA HA !!!
Śmieszne aczkolwiek kolega ma rację
Niejednokrotnie sam stosuję taką metodę i rzeczywiście w 50% przytkanych gaźników sposób skuteczny...

PS. Oczywiście poza warsztatem