Co mu jest ????????

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Podczas jazdy zaczął sie dławić i zgasł,nie można uruchomić jak by rozładowany akumulator.Po uruchomieniu dodaję gazu a on chce zgasnąć,czcę włączyć światła gaśnie silnik ,kierunki-gaśnie silnik,mogłem dojechać tylko na I biegu nie dodając gazu,dodając gaz zaraz gaśnie,świeci się kontrolka od poduszki,alarm włącza się sam jak zamknę drzwi no pojeb..... się totalnie.Aha serwis kazał wymienić sondę kiedy był jeszcze sprawny.Jeszcze jedno czy podłączenie radia ma jakiś wpływ na pracę układu elektrycznego,nie jest oryginalne,ale jak to zaczeło się dziać to radio też dostawało głupoty( nie można wyłączyć,chrupie ,skrzeczy itp.)
  
 
Masz gdzieś jakieś zwarcie i napięcie Ci spada na akumulatorze. Przy ok. 9V takie cyrki będą się dziać. Może alternator masz uszkodzony i on to powoduje.
  
 
na 99% masz oberwany przewód albo zaśniedziały na alternatorze, taki gruby czerwony , który idzie do akumulatora, JAK PATRZYSZ NA ALTERNATOR TAK GDZIE SA PRZYKRĘCONE PRZEWODY TO TEN PO PRAWEJ STRONIE JAK DOBRZE PAMIĘTAM (MIAŁEM TO SAMO)

najlepiej wywalić te oczko i zdjąć kawałek izolacji z przewodu zrobić takie oczko trochę polutować i przykręcić sam przewód
  
 
no właśnie,gdzies ci prąd ucieka albo akuś padł albo mogła ci sie zewrzec cela w aku,jak masz aku w porządku do srawdz kable,potem alternator jak kable sa ok