Zacznij od pytania: czy naprawdę chcesz prowadzić?
Zanim zaczniesz ogarniać badania, zdjęcia i numer PKK, zrób sobie jeden test – w głowie. Zapytaj siebie: po co mi prawo jazdy? Dla pracy? Dla niezależności? Bo wszyscy mają? A może po prostu: bo chcę jeździć, czuję to w kościach i czekam na ten moment od dawna?
Jeśli odpowiedź jest szczera i pozytywna – gratulacje, najważniejszy pierwszy krok za Tobą. Bo kierowcą zostajesz w głowie, zanim usiądziesz za kierownicą.
Krok 1: badanie lekarskie – zanim wsiądziesz, musisz być zdolny
Bez tego ani rusz. Dosłownie. Każdy kandydat na kierowcę musi przejść badanie lekarskie, które potwierdzi brak przeciwwskazań do prowadzenia pojazdu. Nie martw się – to nie maraton ani test psychologiczny. Lekarz sprawdza wzrok, słuch, koordynację i ogólny stan zdrowia. Badanie trwa kilkanaście minut i kosztuje maksymalnie 200 zł (taka stawka ustawowa).
Krok 2: zdjęcie kandydata na kierowcę i urząd – czas na PKK
Po badaniu pora na biurokrację – ale bez paniki, to prostsze niż myślisz. Robisz kolorowe zdjęcie 3,5 x 4,5 cm, zabierasz dowód osobisty i orzeczenie lekarskie, a potem kierujesz się do wydziału komunikacji odpowiedniego dla Twojego miejsca zameldowania.
Tam składasz wniosek o wydanie prawa jazdy i otrzymujesz Profil Kandydata na Kierowcę (PKK) – to Twój numer identyfikacyjny w systemie, bez którego żaden ośrodek szkoleniowy Cię nie przyjmie. Ten numer to Twój bilet na kurs i późniejszy egzamin.
Krok 3: wybór szkoły jazdy
To jeden z najważniejszych wyborów – nie tylko formalność. To miejsce, w którym nauczysz się nie tylko ruszać i skręcać, ale reagować, przewidywać, myśleć za innych i za siebie. Instruktor nie ma być „tylko nauczycielem” – to przewodnik po świecie kierowcy.
Warto postawić na ośrodek, który podchodzi do kursanta indywidualnie, nie tłucze godzin taśmowo i daje wsparcie również mentalne, nie tylko techniczne. Jeśli szukasz sprawdzonego miejsca, gdzie kurs na prawo jazdy to coś więcej niż rutyna, sprawdź ośrodek szkolenia kierowców Rzońca Group.

Krok 4: kurs – teoria, praktyka, pierwsze zakręty i hamowania
Kurs na prawo jazdy (dla kategorii B) to w uproszczeniu:
- 30 godzin lekcyjnych teorii (zajęcia w sali lub online),
- 30 godzin jazd praktycznych z instruktorem,
- dostęp do testów egzaminacyjnych i aplikacji edukacyjnych,
- egzamin wewnętrzny (teoretyczny i praktyczny) na zakończenie kursu.
To czas, w którym zrozumiesz, że jazda to nie tylko umiejętność – to odpowiedzialność. Jeżeli trafisz do odpowiedzialnej szkoły, to nauczysz się podstaw jak parkować i ruszać. Dowiesz się też jak nie panikować, gdy coś idzie nie tak. Bo na drodze nie chodzi o perfekcję – chodzi o refleks, rozsądek i gotowość na wszystko.
Krok 5: egzamin państwowy – stres? Naturalnie. Ale da się go pokonać
Po zakończonym kursie możesz zapisać się na egzamin w WORD. Składa się z dwóch części:
- teoretycznej – test komputerowy z 32 pytaniami (zdajesz w siedzibie WORD lub online, jeśli masz już kategorię),
- praktycznej – plac manewrowy + jazda w ruchu miejskim z egzaminatorem.
Wbrew temu, co się mówi na forach, egzamin to nie gra o życie. To sprawdzian tego, czy umiesz bezpiecznie poruszać się po drodze. A jeśli uczysz się świadomie i z głową – zdasz. Nawet za pierwszym razem.
Krok 6: odbierasz prawo jazdy i... co dalej?
Po zdanym egzaminie WORD przekazuje dane do urzędu, który przygotowuje dla Ciebie dokument. Koszt jego wyrobienia to 100 zł. Po kilku dniach dostajesz SMS-a i... możesz odebrać prawo jazdy. Od tego momentu jesteś pełnoprawnym kierowcą.
Ale tak naprawdę to dopiero początek. Bo prawdziwa nauka jazdy zaczyna się po egzaminie. I właśnie wtedy najlepiej mieć w pamięci, czego uczono Cię w dobrym ośrodku – pokory, świadomości i odpowiedzialności. A jeśli potrzebujesz... to na start wykup sobie kilka dodatkowych jazd startowych.
Na koniec podpowiemy jedno: nie czekaj
Prawo jazdy nie robi się samo – trzeba decyzji, zaangażowania i trochę odwagi. Ale nagroda jest ogromna. Niezależność. Wygoda. Radość z jazdy. I to uczucie, gdy po raz pierwszy wsiadasz za kółko sam(a) i wiesz: jadę, bo mogę.
