Problem z obrotami po przejechaniu 8-10 km.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Przeszukałem całe forum ale nie znalazłem odpowiedzi.
Mam problem w Esperaku, bo rano jadąc do pracy po przejechaniu dosłownie 8-10 km samochód całkowicie traci moc (zawsze w tym samym miejscu), nie da się dalej jechać. Dodatkowo gdy dodaję gazu samochód zaczyna szarpać a wskazówka obrotomierza skaka jak szalona nawet więcej nić 7000 obr. dosłownie zamykając licznik. Jednakże nie jest to miarodajne, bo samochód się dławi i przerywa nie osiągając nawet 2000-3000 obrotów.
Po odpaleniu go ponownie, lub kilkakrotnie samochód po 5 min nie ma żadnych objawów. Potem jak jest rozgrzany jest normalnie.

Wymieniłem już cewkę, kable i świece.
Paliwo tankowałem 3-4 razy z różnych stacji.
Jeżdżę tylko na benzynie - nie mam gazu.


Może pomożecie? Może coś się przytyka.


  
 
Jeśli cewka, o której piszesz, że już wymieniona to ta z aparatu, to pewnie padł moduł zapłonowy. Tylko polecam oryginał, bo zamienniki są ch.. warte, wiem z doświadczenia
  
 
Cytat:
2012-07-26 22:44:59, sadsoon pisze:
Mam problem w Esperaku, bo rano jadąc do pracy po przejechaniu dosłownie 8-10 km samochód całkowicie traci moc (zawsze w tym samym miejscu), nie da się dalej jechać.



Proponuję zmienić trasę
  
 
Cytat:
2012-07-27 10:01:24, pochlast pisze:
Jeśli cewka, o której piszesz, że już wymieniona to ta z aparatu..


od ustalenia właśnie tego faktu trzeba rozpocząć dochodzenie ...


z tym "przytykaniem" ..to też może być jaki koncept ale..drugo/trzecio rzędny...spróbuj po przejechaniu tych 8-10 nieszczęsnych km otworzyć korek wlewu paliwa , czy przypadkiem nie ma jakiegoś dziwnego podciśnienia we baku (zatkane odpowietrzenie np.?)
  
 
Jutro jadę do mechanika, więc się okaże co to ..
Najciekawsze jest to że nawet jak się zmieni trasę, problem jest ten sam Może jest to uzależnione od temperatury, jak osiąga tą odpowiednią do przejścia w tryb usterki, to wtedy dzieją się podejrzane efekty .... Nie wiem ciężko powiedzieć.
Najlepiej byłoby to nagrać i wrzucić w formie filmika

Śmieje się na razie z tego bo samochód dosłownie "staje na fajkę". Mając do tego dystans, jak widzę co zaczyna się dziać, zjeżdżam na pobocze, przekręcam kluczyk i idę na fajkę. Po zakończeniu samochód odpala i problem z głowy Gorzej jest ewentualnie w korku, ale jeszcze mi się nie przytrafiło.


  
 
Piszesz, że wymieniałeś cewkę, ale nic nie ma jaką (podejrzewam, że zapłonową). Objawy wskazują na cewkę impulsatora.
  
 
Gdzie i jak to wymienić? 20,- mogę zaryzykować ...


U mechanika byłem, powiedział że to może być wszystko Teraz nie wiem czy samochód czy mechanika wymienić...
  
 
u mnie także mechanik nigdy nic nie wspomniał o cewce impulsatora.

Ja się po niekąd nie dziwie, bo jest tyle auto i tyle części, co występują np. tylko w tym modelu, że cięzko aby wszystko spamiętali.

Dlatego ja diagnozuję na forum/ znajomi, a potem mechanik tylko do wymiany tego.


Po wymianie wszystkie wyjedz na trasę pociśnij go do 6 tyś obrotów, niech wypluję cały syf i bedzie jak nowy

[ wiadomość edytowana przez: VEndriuV dnia 2012-08-04 14:52:31 ]
  
 
a da się to samemu naprawić? jak jest to dostępne to chętnie wymienię sam... Jeżeli ktoś może podpowiedzieć gdzie to chętnie sam wymienię

Jak coś to zamówię
  
 
Szukajka:

wymiana 1

wymiana 2

-----------------
..:: Tylny napęd jest jak seks... Po co na ręcznym? Jak można dać w pizd*** ::..
  
 
Sprawa jest krytyczna !
Esperando stoi u mechanika i dalej nie wiadomo co mu jest !

Wymieniłem:
- cewkę zapłonową
- przewody zapłonowe.
- cewkę impulsatora
- całą przepustnicę
- czujnik położenia przepustnicy
- silnik krokowy
(poszedłem kompleksowo)


.... i dalej są identyczne objawy !
Przypominam, że na paliwie jeżdżę na pewno dobrym, na kilku stacjach tankuje, pompa paliwa jest w dalszym ciągu dobra, działa bez zarzutu.
Więc poratujcie - może ktoś coś wie?
  
 
moze sonda ?
  
 
Cytat:
2012-07-26 22:44:59, sadsoon pisze:
jadąc do pracy po przejechaniu dosłownie 8-10 km samochód całkowicie traci moc (zawsze w tym samym miejscu), nie da się dalej jechać. Dodatkowo gdy dodaję gazu samochód zaczyna szarpać a wskazówka obrotomierza skaka jak szalona nawet więcej nić 7000 obr. dosłownie zamykając licznik. Jednakże nie jest to miarodajne, bo samochód się dławi i przerywa nie osiągając nawet 2000-3000 obrotów. Po odpaleniu go ponownie, lub kilkakrotnie samochód po 5 min nie ma żadnych objawów. Potem jak jest rozgrzany jest normalnie.



Nie mogę tego ogarnąć.. ale OK

Są jeszcze jakies inne objawy ?
Próbowałeś z miernikiem biegać, przemierzyć co nieco czujników, sprawdzić czy nie uległ uszkodzeniu jakiś kabelek - przetarciu, ...
podstawowe podstawy (nawet te wzrokowe zostały sprawdzone)...
Sonda to dobry trop .


[ wiadomość edytowana przez: franko25 dnia 2012-08-23 20:41:37 ]