30000 złotych od Kuzaja za złapanie chuliganów

30000 złotych od Kuzaja za złapanie chuliganów20.07.2007
Według czołowych polskich rajdowców to, co działo się na trasie tegorocznego Rajdu Subaru nie mieści się w ich głowach. Szczególnie wiele kontrowersji wzbudziły bandyckie incydenty polegające na podrzucaniu na trasę odcinków specjalnych, ostrych przedmiotów ...

...jak kamienie, czy specjalne czterokątne gwoździe tzw: "kolczatki" mające przebić oponę i wyeliminować zawodników z trasy.

Niestety bezmyślne istoty (bo trudno nazwać ich myślącymi ludźmi) nie zdają sobie sprawy, że najechanie na taki przedmiot przy prędkościach 160-180 km/h, może skończyć się tragicznie dla załogi, ale także i kibiców stojących nieopodal. Bezapelacyjne zwycięstwo Bryana Bouffier odtrąbiono w cieniu skandali, afer, protestów, odwołanych odcinków i dyskusyjnego poziomu zabezpieczenia rajdu. Skandalem jest, że organizatorowi rajdu rangi Mistrzostw Polski brakuje budżetu na symboliczne nagrody dla zawodników za zajęcie miejsca w pierwszej trójce. Doszło do tego, że zwycięzca rajdu oddał swój puchar załodze Piotr Maciejewski i Piotr Kowalski, która swoim Citroenem C2 zajęła drugie miejsce w klasie, ale według organizatora nie zasłużyła na puchar, czy choćby dyplom.

W związku z bandyckimi wyczynami pseudokibiców obecnych na Rajdzie Subaru jego najwięksi pechowcy: Sebastian Frycz i Leszek Kuzaj wyznaczyli nagrodę po 30 tysięcy złotych za złapanie sprawców, podrzucających na trasę rajdu kamienie i gwoździe.

Źródło: V10.pl., informacja Moto Target