Ford w Rajdzie Meksyku 2010

Ford w Rajdzie Meksyku 201003.03.2010
Dwieście lat po tym, jak meksykańscy Indianie rozpoczęli walkę o niepodległość przeciwko hiszpańskim rządom w Guanajuato, zespół BP Ford Abu Dhabi World Rally Team podejmie w nadchodzący weekend w górach w pobliżu miasta zupełnie inną walkę.

Zespół wystartuje w Rajdzie Meksyku (4 – 7 marca), drugiej rundzie Rajdowych Mistrzostw Świata FIA z zamiarem powiększenia przewagi nad rywalami zarówno w klasyfikacji producentów, jak i kierowców.

Zwycięstwo Mikko Hirvonena i Jarmo Lehtinena i trzecie miejsce Jari-Matti Latvali i Miikki Anttili w niedawnym Rajdzie Szwecji oznacza, że zespół Forda używający modelu Focus RS WRC jest liderem obydwu klasyfikacji mistrzostw. Dzięki wygranej Hirvonena Ford zwiększył liczbę zwycięstw w historii swych startów w WRC do 74 i został współliderem tabeli wszechczasów. Mikko Hirvonen zaliczy w Meksyku swój jubileuszowy setny start w rajdzie mistrzowskim.

Rajd, który powraca do kalendarza WRC po rocznej przerwie jest głównym punktem obchodów dwustulecia prowincji Guanajuato. Baza rajdu znajduje się w mieście León, w centrum kraju, 400 km na północny zachód od stolicy kraju Mexico City.

Kompaktowa trasa rajdu zawiera odcinki specjalne w górach położonych na północ i na wschód od miasta, a większość z nich przebiega na znacznych wysokościach, przekraczających często 2000 m n.p.m. Oznacza to, że meksykańska runda WRC jest „najwyższym” rajdem w kalendarzu. Daje się to we znaki samochodom. Rozrzedzone górskie powietrze nie dostarcza wystarczającej ilości tlenu, a silniki dostają „zadyszki”, tracąc niekiedy nawet do 30 procent mocy.

Nawierzchnia odcinków specjalnych to przeważnie twardy szuter, ale są też fragmenty prowadzące po miękkich, piaszczystych partiach dróg, które mogą być dziurawe podczas drugich przejazdów. Trasy odcinków specjalnych są przeważnie szybkie i płynne, chociaż niektóre fragmenty są wolniejsze i bardziej techniczne. Organizatorzy nie zapomnieli o widzach. Na trasie przewidziano super odcinki specjalne na dwóch trasach. Jedną z nich wyznaczono w León, tuż obok parku serwisowego w Poliforum.

Hirvonen startował w Meksyku już cztery razy, a jego najlepszy wynik to trzecie miejsce w 2007 roku. 29-letni Fin jest liderem klasyfikacji po Rajdzie Szwecji, co oznacza, że w piątek wystartuje jako pierwszy i będzie otwierał stawkę przez cały pierwszy etap. Pomimo to, jest zadowolony ze swojej roli, chociaż będzie musiał przecierać drogę rywalom na szutrowej nawierzchni.

"Pozycja lidera mistrzostw ma swoje wady – będę musiał otwierać stawkę w pierwszym szutrowym rajdzie sezonu. Moi rywale będą mieli lepszą pozycję na starcie ode mnie, dlatego podczas pierwszego dnia nie będzie łatwo, ale spróbuję znaleźć sposób, aby powalczyć o zwycięstwo. Jestem świadom trudności, ale nie zamieniłbym zwycięstwa w Szwecji na lepszą pozycję startową w Meksyku," powiedział.

"Wynik w Rajdzie Szwecji to perfekcyjny początek sezonu zarówno dla mnie jak i dla zespołu. Teraz najważniejsze jest, aby dobrze pojechać w Meksyku. Pierwszy szutrowy rajd w sezonie jest zawsze interesujący, bo oddaje mniej więcej układ sił, a przecież większość rund WRC odbywa się na takiej nawierzchni," dodał Hirvonen, który przyleciał do León już w piątek, aby zaaklimatyzować się i przyzwyczaić do znacznych wysokości, a także do ośmiogodzinnej różnicy czasu pomiędzy jego ojczyzną i Meksykiem.

Jari-Matti Latvala, trzeci w Rajdzie Meksyku przed dwoma laty, wystartuje tu po raz czwarty w karierze. Miejsce na podium w Szwecji dodało 24-letniemu Finowi wiary w siebie przed kolejnymi rajdami. "Od pięciu lat nie miałem tak udanego początku sezonu, dlatego w Meksyku wystartuję bardziej zrelaksowany i pod mniejszą presją," powiedział.

"W zeszłym tygodniu odbyłem dwudniowe testy w Hiszpanii, ale pogoda przypominała raczej Rajd Wielkiej Brytanii, niż upalny rajd, jakim zwykle jest Meksyk. Padał deszcz, nawierzchnia była błotnista, a rano temperatura wynosiła -2ºC. Pomimo niesprzyjających warunków udało mi się odnaleźć na nowo dobre wyczucie opon szutrowych. Próbowałem także pewnych drobnych zmian w samochodzie.

"Duże wysokości, na jakich jeździmy w Meksyku mają wpływ na osiągi silnika. Ponieważ mamy mniejszą moc, osiągnięcie maksymalnej szybkości zabiera więcej czasu. Dlatego ważne jest, by jechać w zakręcie idealnym torem, zwłaszcza w sekcjach pod górę, bo każdy błąd oznacza większą stratę, niż w normalnych warunkach w innych rajdach. Drogi są przeważnie szerokie i szybkie, ale zdarzają się też bardziej kręte fragmenty, szczególnie na sobotnich odcinkach. Nie są bardzo dziurawe, ale na trasie jest sporo przejazdów przez górskie potoki o betonowym podłożu. Najazd ze zbyt dużą szybkością może uszkodzić samochód," dodał Latvala.

Trasa rajdu
Organizatorzy pozostają wierni sprawdzonemu formatowi rajdu, ale trasa przeszła kilka modyfikacji w stosunku do tej sprzed dwóch lat. Najważniejsza zmiana polega za wprowadzeniu krótkiego OS-u ulicznego podczas dwóch pierwszych dni tuż obok parku serwisowego Poliforum w León. Poza tym tylko na trasie jednego z niedzielnych odcinków znalazły się nowe fragmenty. Trasa rajdu jest bardzo kompaktowa. Jej całkowita długość to 884,58 km, a ponad 40 % stanowią odcinki specjalne. Na odcinku Ortega pierwszego dnia trasa wspina się na wysokość 2737m – najwyższy punkt w tegorocznym kalendarzu WRC. Rajd rozpocznie się ceremonią startu w czwartek wieczorem w Guanajuato, gdzie organizatorzy oczekują ponad 60 000 widzów. Dzięki żyłom srebra i złota odkrytym przed wiekami, a także sieci zabytkowych tuneli miasto zostało wpisane na światową listę dziedzictwa kulturowego UNESCO. Odcinki specjalne zaplanowano na północ i wschód od León. Na zakończenie dwóch pierwszych etapów organizatorzy przewidzieli dwa przejazdy super odcinka w mieście. Rajd zakończy się w niedzielę podwójnym przejazdem tej próby. Na trasie rajdu przewidziano łącznie 22 odcinki specjalne o łącznej długości 354,60 km.

Źródło: Ford