Ford w Rajdzie Jordanii

Ford w Rajdzie Jordanii31.03.2010
Po najwyższym rajdzie WRC w górach Meksyku, załogi zespołu BP Ford Abu Dhabi World Rally Team przenoszą się w depresje Jordanii, aby w najniżej położonym miejscu na świecie, nawet 420 metrów poniżej poziomu morza, walczyć o kolejne punkty.

Ford, lider klasyfikacji zespołów fabrycznych po 2 z 13 tegorocznych rund wystartuje w nadchodzący weekend w Rajdzie Jordanii (1 – 3 kwietnia).

Rajd Jordanii zadebiutował w kalendarzu WRC w roku 2008, gdy był pierwszą od 1976 roku rundą Rajdowych Mistrzostw Świata rozgrywaną w kraju arabskim. Fińska załoga Forda Mikko Hirvonen i Jarmo Lehtinen wygrała tu przed dwoma laty, a tym razem, podobnie jak ich koledzy z zespołu, a zarazem rodacy – Jari-Matti Latvala i Miikka Anttila ma nadzieję na kolejny udany występ i ważne punkty w Królestwie Jordanii.

Na trasie wytyczonej w dolinie Morza Martwego silniki Fordów Focus RS WRC rozwiną pełną moc. Podczas Rajdu Meksyku mała ilość tlenu w rozrzedzonym górskim powietrzu na wysokościach sięgających 2 700 m n.p.m. powodowała znaczny spadek mocy, ale w Jordanii kierowcy będą wreszcie mogli wykorzystać pełnię możliwości drzemiących pod maskami ich samochodów. Z drugiej strony osiągi silników mogą ograniczyć wysokie temperatury, które mogą sięgnąć w weekend 30ºC.

Rajd Jordanii rozpocznie się w czwartek, a zakończy w niedzielę, wykorzystując swobodę w planowaniu, jaką daje w tym roku regulamin. Ulewne deszcze, jakie nawiedziły niedawno Jordanię największe od 20 lat uszkodziły liczne fragmenty trasy rajdu sprawiając, że stały się one nieprzejezdne, a w dodatku spowodowały szkody w parku serwisowym. Dzięki ogromnym wysiłkom i włączeniu do prac armii i rządu udało się naprawić większość uszkodzonych partii dróg, chociaż miejscami szkody były zbyt poważne i w efekcie trasa rajdu została nieco skrócona.

Pustynne drogi mają nawierzchnię szutrową, ale 29-letni Mikko Hirvonen mówi, że odcinki są niepodobne do jakichkolwiek innych na świecie. "Nawierzchnia jest twarda. Miejscami można mieć wrażenie, że jedzie się po asfalcie. Podczas pierwszych przejazdów odcinków na nawierzchni będzie warstwa luźnego szutru, dlatego ustawienie samochodu będzie nieco bardziej miękkie. Jednak na powtórne przejazdy, gdy nawierzchnia będzie wyczyszczona, ustawienie będzie twardsze, prawie jak to, którego używamy na asfalcie. Wzdłuż dróg nie ma rowów, a wiele zakrętów można głęboko ciąć, dlatego samochód nie może być ustawiony zbyt nisko. Ważne jest, by znaleźć kompromis pomiędzy ustawieniem szutrowym i asfaltowym," powiedział Fin.

"To najtrudniejszy rajd w tym sezonie pod względem opisu trasy. Bardzo szybkie partie są miejscami najeżone niewielkimi szczytami, a rytm potrafi się nagle zmienić i za szczytem wpadamy na serię nawrotów. Na pustyni nie ma drzew czy krzaków, których można by użyć jako punkt odniesienia, dlatego opis musi być niezwykle dokładny. Przeanalizowaliśmy dogłębnie, dlaczego byliśmy mniej konkurencyjni w poprzedniej rundzie w Meksyku i podczas testów na Sardynii w zeszłym tygodniu wypróbowaliśmy parę nowych rozwiązań. Wierzę, że w Jordanii będziemy znów w pełni konkurencyjni," dodał Hirvonen, obecnie drugi w klasyfikacji kierowców.

W roku 2008 Latvala ukończył Rajd Jordanii na siódmym miejscu, chociaż przez długi czas był w pierwszej trójce. Podobnie jak Hirvonen uważa, że nawierzchnia odcinków specjalnych i zmienny rytm to najważniejsze cechy odróżniające ten rajd od innych.

"W 2008 roku drogi były w dużej części pokryte cienką warstwą piasku i dlatego były śliskie podczas pierwszych przejazdów," powiedział Latvala, który ma nadzieję uczcić dobrym wynikiem swoje 25 urodziny przypadające w dniu zakończenia rajdu. "Za drugim razem było już dużo lepiej – piasek zniknął z drogi, a nawierzchnia była tak twarda i przyczepna, że miejscami widać było czarne ślady hamowania od opon, jak na asfalcie. Ostatnio w rejonie rajdu padał deszcz, więc można się spodziewać, że nawierzchnia będzie tym razem nieco bardziej miękka i luźna.

"Trasy odcinków specjalnych, miejscami zbudowane specjalnie na rajd kryją liczne niespodzianki. Często tuż za szczytem po szybkiej, płynnej partii napotykamy nagły ciasny zakręt. Dwa lata temu kilka razy o mały włos nie wypadłem z trasy. Mój opis nie był wystarczająco dokładny, dlatego podczas zapoznania przed rajdem będę musiał solidnie nad nim popracować.

"Podbudowa dróg często zbudowana jest z kamieni, które w wielu miejscach są widoczne na poboczach. Podczas cięcia zakrętów łatwo jest uszkodzić zawieszenie samochodu uderzając w taki kamień," dodał Latvala.

Trasa rajdu przeszła pewne zmiany w porównaniu z tą sprzed dwóch lat, gdy Rajd Jordanii debiutował w WRC. Park serwisowy znajduje się nad Morzem Martwym. Większość tras odcinków specjalnych przebiega poniżej poziomu morza na zachód od stolicy kraju, Ammanu. Pierwszego dnia załogi będą jeździć po nowych trasach położonych na północ od stolicy, wśród ruin legendarnego starożytnego rzymskiego miasta Dżarasz. Odcinki specjalne rajdu wytyczono wśród historycznych biblijnych miejsc w rejonie Doliny Jordanu i lasów Rumman, nieopodal miejsca chrztu Jezusa w rzece Jordan, a także Góry Nebo, skąd Mojżesz spoglądał na Ziemię Obiecaną, zanim zmarł i został tam pochowany. Wszystkie z wyjątkiem jednej spośród 11 tras odcinków specjalnych będą pokonywane dwukrotnie, ale niektóre fragmenty załogi będą przejeżdżać aż cztery razy. Na trasie drugiego etapu przewidziano dwa przejazdy liczącego 41,45 km OS-u Jordan River, trudnej, krętej próby prowadzącej z północy na południe przez „ziemię niczyją” na granicy Jordanii z Palestyną. Załogi będą miały do pokonania w trakcie rajdu 21 OS-ów o łącznej długości 339,48 km. Całkowita długość trasy to 911,78 km.

Źródło: Ford