Gololedź - niewidoczne zagrożenie

Gololedź - niewidoczne zagrożenie17.02.2009
Wypadki samochodowe podczas gołoledzi zdarzają się aż czterokrotnie częściej niż na mokrej nawierzchni oraz dwukrotnie częściej niż na zaśnieżonych jezdniach (dane Swedish National Road and Transport Research Institute ).

Wahania temperatury w okolicach zera stopni oraz nocne i poranne przymrozki sprzyjają powstawaniu cienkiej i niewidocznej warstwy lodu, która może stanowić śmiertelne niebezpieczeństwo dla kierowców.

Gołoledź powstaje najczęściej w momencie, kiedy deszcz lub mgła opada na podłoże o temperaturze niższej niż zero stopni. W takich warunkach woda idealnie przylega do powierzchni, tworząc cienką warstwę lodu. Jest ona niewidzialna na czarnej nawierzchni dróg, dlatego często nazywa się ją czarnym lodem. Występuje najczęściej gdy po mroźnych i suchych zimach przychodzi ocieplenie. Uśpiona czujność kierowców – którzy po okresie jazdy w ekstremalnych warunkach na drogach pokrytych śniegiem, automatycznie zwiększają prędkość, widząc czarną jezdnię – może mieć tragiczne skutki. Kiedy podczas jazdy nagle zrobi się podejrzanie cicho wewnątrz samochodu i jednocześnie nastąpi wrażenie, jakbyśmy bardziej „płynęli” niż jechali, to oznaka, że najprawdopodobniej jedziemy po idealnie równej i śliskiej powierzchni, czyli po czarnym lodzie – mówi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault. To chyba najbardziej niebezpieczne zjawisko, które ma związek z wpływem pogody na warunki drogowe. Stanowi śmiertelne zagrożenie dla kierowców – dodaje. Najważniejszą zasadą, o której należy pamiętać, jadąc podczas gołoledzi, to zmniejszenie prędkości, hamowanie pulsacyjne i niewykonywanie gwałtownych manewrów. Prawa fizyki są niepodważalne – obowiązkowe o tej porze roku opony zimowe zwiększają bezpieczeństwo, jednak nie są w stanie uchronić przed poślizgiem. Samochód podczas poślizgu na czarnym lodzie to już nie samochód, a pędzący w bliżej nieokreślonym kierunku ciężki przedmiot, który nie wiadomo gdzie się zatrzyma. Stanowi realne zagrożenie nie tylko dla samego kierowcy, ale także dla innych uczestników ruchu, w tym pieszych stojących np. na przystankach autobusowych lub idących chodnikiem. Zatem i oni powinni zachować szczególną ostrożność w trakcie gołoledzi – ostrzegają trenerzy Szkoły Jazdy Renault.

Co robić w momencie, kiedy auto wpadnie w poślizg? W przypadku, kiedy tylne koła tracą przyczepność (nadsterowność), należy wykonać kierownicą kontrę w celu naprowadzenia samochodu na prawidłowy tor jazdy. W żadnym wypadku nie należy naciskać na hamulec, gdyż spowoduje to pogłębienie się nadsterowności.

W przypadku podsterowności, czyli uślizgu przednich kół, który występuje podczas skrętu, należy natychmiast zdjąć nogę z gazu, zmniejszyć wykonywany wcześniej skręt kierownicą i delikatnie wykonać go ponownie. Takie manewry pozwolą odzyskać przyczepność i skorygować tor jazdy.

Ułatwione zadanie mają kierowcy, których samochody wyposażone są w system ABS. Jego rolą jest nie dopuścić do zablokowania kół podczas hamowania i tym samym zapobiec poślizgowi. Pomimo tego, że auta z tym systemem mają krótszą drogę hamowania, należy pamiętać, że nawet najdoskonalszy system nie jest w stanie uchronić przed zagrożeniem kierowcy, który jedzie zbyt szybko. Dlatego ważne jest, aby zawsze pamiętać o dostosowaniu odpowiedniej prędkości do warunków panujących na drodze.

Źródło: Renault