Fiat Bravo 2.0 Multijet Sport – niedoceniony Włoch

05 lipca 2012

Fiat Bravo to jeden z najbardziej niedocenionych kompaktów na naszym rynku. Powodem takiego stanu rzeczy jest bardzo negatywna opinia dotycząca poprzednika. Stilo, bo o nim mowa, zapisał niechlubną kartę w historii włoskiego producenta z powodu bardzo wysokiej usterkowości. Zaufanie klientów łatwo stracić, dlatego Bravo nie króluje w rankingach sprzedaży. A szkoda, bo to naprawdę udany samochód, który może być bardzo ciekawą alternatywą dla niemieckiej, japońskiej oraz francuskiej konkurencji. Zapraszamy na test włoskiego modelu z mocnym dieslem pod maską.

Piękność w średnim wieku
Mimo upływu lat, sylwetka włoskiego auta wciąż robi dobre wrażenie. Myślę, że Bravo można uznać za atrakcyjną panią w średnim wieku, która przebija swą urodą nastolatki z kilogramem makijażu na twarzy. Przednią część karoserii tworzą spokojne linie. Subtelny kształt reflektorów oraz skromnej wielkości grill to bardzo udany stylistycznie zestaw. Z tyłu ten włoski kompakt wygląda równie dobrze. Ciekawym elementem są lampy, które nawiązują do pierwszej generacji tego modelu produkowanego w latach 1995-2001. W tym aucie trudno znaleźć jakikolwiek element psujący design. Po prostu włoska robota. Miłym dla oka akcentem są także felgi aluminiowe, które dopełniają udaną całość. Aż trudno uwierzyć, że ten przedstawiciel segmentu C jest już wśród nas ponad 5 lat. Jestem ciekaw czy Włosi będą potrafili stworzyć atrakcyjniejszego następcę… Na pewno stoi przed nimi wyjątkowo trudne zadanie.

Wewnątrz
W kabinie panuje chłodna atmosfera. Dominują tu ciemne tworzywa dobrej jakości. Spasowanie również należy ocenić pozytywnie. Delikatnie zwrócona w stronę kierowcy konsola centralna jest łatwa w obsłudze, jednakże panel klimatyzacji (bądź co bądź bardzo wydajnej) powinien być umieszczony nieco wyżej. Zegary w fiatowskim stylu zostały osadzone w głębokich tubach, co w połączeniu z czerwonym podświetleniem tworzy sportowy klimat. Komunikaty komputera pokładowego przekazywane są w języku polskim – ułatwia to korzystanie z wszelkiego rodzaju funkcji. Przednie fotele zostały dobrze wyprofilowane, dzięki czemu nie wypadniemy przez otwarte okno podczas pokonywania ciasnego zakrętu. Warto dodać, że ich twardość jest odpowiednia, co dobrze wróży dalekim podróżom. Na tylnej kanapie jest więcej miejsca niż zakładałem. Spodziewałem się mocno ograniczonej przestrzeni nad głowami, jednakże osoby o wzroście nie przekraczającym 185 centymetrów nie powinny czuć się, jak żyrafa w kartonie po telewizorze. Trochę mniej miejsca przewidziano na nogi, ale pamiętajmy, że mamy do czynienia z autem kompaktowym – wszystko zależy wzrostu podróżujących na przednich siedziskach. Zadziwiająca jest natomiast pojemność bagażnika wynosząca 400 litrów! Jak widać, styl może iść w parze z funkcjonalnością.

Techniczny punkt widzenia
Pod maską testowanego egzemplarza pracuje jednostka wysokoprężna o mocy 165 koni mechanicznych. To wystarczy, by włoski kompakt o masie wynoszącej 1360 kilogramów rozpędzał się do pierwszej setki w 8,2 sekundy. Wskazówka prędkościomierza zatrzymuje się na 215 km/h. To całkiem niezły wynik, tym bardziej, że ta jednostka zadowala się niewielką ilością paliwa. Jeśli już o tym wspomniałem, dodam, że w mieście samochód spalał średnio 7,2 litra. W trasie bez problemu zmieściłem się w 5 litrach, co daje w cyklu mieszanym rezultat na poziomie 6,1 litra. Te wartości delikatnie odbiegają od deklaracji producenta, aczkolwiek wciąż można je uznać za bardzo dobre.

W trasie, w mieście
A jak prowadzi się Bravo? Mimo sporego stażu, nie wyróżnia się negatywnie na tle konkurencji. Myślę, że jest to kompromis pomiędzy sportowo zestrojonym zawieszeniem Forda Focusa, a komfortowym „zawiasem” Peugeota 308. W mieście ten włoski samochód sprawdza się całkiem nieźle. Promień skrętu jest przyzwoity, co ułatwia zawracanie. Jedynym problemem jest słaba widoczność z tyłu, spowodowana designerskim polotem. No cóż, coś za coś. Na szczęście są czujniki parkowania, więc uważni kierowcy nie powinni mieć problemu z pozostawieniem zderzaka w nienaruszonym stanie. Na krętych drogach zawieszenie nadąża za karoserią, ograniczając jej przechyły. Przydałby się jedynie bardziej precyzyjny układ kierowniczy, by kierowca mógł lepiej współpracować z autem. W trasie sprawdza się szósty bieg, który pozytywnie wpływa na spalanie. Dzięki dobremu wyciszeniu, opór jaki stawia powietrze nie jest słyszalny w kabinie. Podczas wyprzedzania przydaje się wysoki moment obrotowy umożliwiający sprawne nabieranie prędkości już od około 2 tysięcy – to w znaczny sposób wpływa na bezpieczeństwo.

Podsumowanie
Fiat Bravo 2,0 Multijet jest ofertą dla osób, którym nie są straszne stereotypy. Włoski producent nadrobił zaległości i stworzył bardzo dobrze wyglądający kompakt, który jakością wykonania i solidnością montażu dorównuje konkurentom. Najciekawszą kwestią pozostaje jednak cena. Ten samochód w prezentowanej, bogatej specyfikacji to wydatek 76 490 zł. Tak naprawdę żaden rywal nie oferuje tak wiele za tę cenę. Do najsilniejszych stron można zaliczyć świetny silnik Diesla i ciekawy design, dzięki któremu Bravo wolniej się starzeje. Wady? Paradoksalnie kluczowa okazuje się opinia o poprzedniku. Gdyby on nie popsuł dobrego imienia Fiata, obecnie produkowany włoski kompakt sprzedawałby się znacznie lepiej. Sceptykom polecamy sprawdzenie wyników raportów niezawodności, w których Bravo trzyma całkiem dobry poziom.

Dane techniczne Fiat Bravo 2.0 Multijet Sport