MotoNews.pl

Lamborghini Gallardo LP 560-4 Bicolore

27 stycznia 2011

Kategoria | Premiery
Lamborghini Gallardo LP 560-4 Bicolore

Lamborghini zaprezentowało podczas trwającego właśnie w Katarze, motoryzacyjnego show edycję specjalną supersportowego modelu o nazwie Gallardo LP 560-4 Bicolore. Pojazd będzie dostępny na rynku europejskim i rynkach z regionu Azji Pacyficznej. W Ameryce sprzedawany będzie jedynie w wersji LP 550-2.

Cechą wyróżniającą tę limitowaną serię jest dwukolorowe nadwozie i odpowiadający mu pod kątem barw wystrój wnętrza kabiny. Kontrast między czarnymi elementami: dachem, słupkami, maską silnika i tylnym spojlerem, a pomarańczowymi komponentami reszty nadwozia podkreśla ostre, dynamiczne linie Gallardo LP 560-4, nadając mu jednocześnie bardziej sportowy i elegancki charakter. Na życzenie klienta pomarańczowy lakier można zastąpić także czterema innymi odcieniami (żółty, biały, niebieski i szary). Pojazd zaopatrzono w 15-ramienne felgi z lekkich stopów Skorpius w kolorze tytanowej szarości.

We wnętrzu deskę rozdzielczą, fotele, panele drzwiowe i inne elementy przedziału pasażerskiego obito delikatną, czarną skórą, zeszywaną nićmi w kontrastowym kolorze, takim samym, jak odcień lakieru nadwozia (pomarańczowy, żółty, niebieski lub szary dla szarej i białej wersji nadwoziowej)

Pod maską znajduje się 5,2-litrowy silnik V10 o mocy 560 KM. Gallardo rozpędza się z miejsca do 100 km/h w 3,7 sekundy i osiąga prędkość maksymalną 325 km/h. Jednostkę napędową można oglądać z zewnątrz, ponieważ maskę silnika wykonano z hartowanego szkła. Limitowaną edycję Gallardo wyposażono także w zautomatyzowaną przekładnie E-gear, sterowaną za pomocą manetek umieszczonych przy kolumnie kierownicy. Dzięki specjalnemu systemowi można unieść przednią oś, by uniknąć ocierania się jej nierówności na drodze lub wysokie krawężniki.

Gallardo LP 560-4 dysponuje także długą listą wyposażenia opcjonalnego i akcesoriów, takich jak nawigacja satelitarna, kamera cofania, układ hamulcowy z tarczami ceramiczno-karbonowymi tarczami, czy podgrzewane fotele.

Zdjęcia: Lamborghini