MotoNews.pl

MINI Rauno Aaltonen, edycja specjalna z wyścigowym sercem

23 marca 2012

Kategoria | Premiery
Marka, model | ,
MINI Rauno Aaltonen 4

Rok 1967 był zdecydowanie najbardziej znanym w historii klasycznego Mini. Fiński kierowca Rauno Aaltonen triumfalnie doprowadził do zwycięstwa Mini Coopera S w niezwykle trudnym, legendarnym Rajdzie Monte Carlo. Mini poza zwycięstwem zajęło również dwa pozostałe miejsca na podium. Dzisiaj niepowtarzalny “Profesor rajdów” ma własną szkołę jazdy, a wy możecie mieć w swoim garażu Edycję specjalną modeli MINI Cooper lub MINI Cooper S, stworzoną w duchu tej legendy sportów motorowych.

Edycja specjalna MINI Rauno Aaltonen ma kilka specyficznych cech, które przywołują atmosferę wyścigów samochodowych. Podstawą jest czerwony kolor karoserii. Kontrastują z nią białe, 17-calowe obręcze ze stopów lekkich “Infinite Stream Spoke”. W kontrastowym białym kolorze pomalowany jest także dach, obudowa lusterek zewnętrznych, a w przypadku modelu MINI Cooper S również wykończenie wlotów powietrza na masce. Białe są także nieodłączne sportowe pasy: z przodu, z tyłu i po bokach auta. Po bokach typowo sportowym motywem jest również flaga z szachownicą. Biały kolor, czerwone pasy połączone z szachownicą i napisem “SPECIAL EDITION” zdobią nakładki przy kierunkowskazach MINI. Przyciągającym wzrok uzupełnieniem edycji specjalnej są dodatkowe światła drogowe, którę nie tylko nawiązują wyglądem do świata rajdów, lecz są także elementem funkcjonalnym.

Kontrasty czerwieni i bieli dominują również we wnętrzu pojazdu. Wyraźny czerwony element można znaleźć na dole, po wewnętrznej stronie półkola skórzanej kierownicy. Niższe ramię uzupełnia czerwona szachownica i napis “SPECIAL EDITION”. Czerwieni i bieli nie brakuje również w głównym i funkcjonalnym elemencie deski rozdzielczej: na dużym centralnym prędkościomierzu, którego umiejscowienie pozostaje niezmienione już od czasów klasycznego Mini i sławnych czasów jego sportowych zwycięstw sprzed ponad pół wieku. Biała powierzchnia z czarną tarczą z podziałką otoczona jest czerwonym pierścieniem zewnętrznym. Specjalnym hołdem dla Rauno Aaltonena jest element graficzny z podpisem kierowcy umieszczony w dolnej części prędkościomierza.

Rauno Aaltonen nie bez powodu był nazywany “pierwszym latającym Finem” i “profesorem rajdów”. Jego styl jazdy i sukcesy na polu sportowym w ostatnim stuleciu bezsprzecznie stawiają go w panteonie gwiazd sportów motorowych. Oprócz imponujących zwycięstw z Mini, w sumie zwyciężał również w rajdach samochodowych i zawodach w 127 krajach.

Trochę historii
Historia klasycznego Mini rozpoczęła się w głowie genialnego projektanta Alec Issigonisa. Nie miał ścian obwieszonych dyplomami z olimpiad matematycznych, a matematykę uznawał za “wroga każdego twórczego człowieka”, ale bogactwem swoich pomysłów, entuzjazmem i bezkompromisowością wciąż motywował swój zespół do maksymalnego wysiłku.

Issigonis był w latach 50 ubiegłego wieku, zastępcą dyrektora technicznego fabryki Austin Longbridge. W roku 1956 Leonard Lord, prezes fabryki samochodów British Motor Corporation (BMC) namówił go do opracowania zupełnie nowego i innowacyjnego pojazdu. Nowy samochód miał być mniejszy niż wszystkie modele produkowane w BMC, ale jednocześnie zapewniać wystarczającą ilość miejsca dla czterech osób i ich bagażu. Odpowiednią moc miały zapewnić cztery cylindry silnika, który firma zaczęła właśnie produkować. Model miał się także wyróżniać właściwościami jezdnymi.

Issigonis zadbał o efektywne wykorzystanie wnętrza pojazdu dzięki przeniesieniu napędu na przednią oś i poprzecznemu montażowi silnika z przodu oraz umieszczeniu skrzyni biegów bezpośrednio pod jednostką napędową. Łączna długość nowego pojazdu wynosiła 3 m i 5 cm.

Już 4 kwietnia 1959 r. zjechał z linii produkcyjnej Austin w Longbridge pierwszy klasyczny Mini. Dokładnie rzecz biorąc był to Austin Seven. Po około pięciu tygodniach zjechał drugi z bliźniaków: 8 maja opuścił linię produkcyjną w fabryce Morris w Oksfordzie pierwszy Morris Mini-Minor. Te dwa modele zostały zaprezentowane publiczności po raz pierwszy 26 sierpnia 1959 r. Pomimo różnego pochodzenia Austin Seven i Morris Mini-Minor były w zasadzie identyczne, a różniły się tylko kratą chłodnicy, kołpakami i kolorami nadwozia. Produkcję w obu zakładach kontynuowano przez dziesięć lat z tym, że model z Longbridge od 1962 roku nosił nazwę Austin Mini.

Już od pierwszych lat produkcji klasycznego Mini zaczęto tworzyć jego warianty specjalne. Na bazie przedłużonego podwozia w 1960 r. powstało przeszklone kombi, które zaczęto produkować pod nazwą Morris Mini Traveller i Austin Seven Countryman. Już w następnym roku z linii fabrycznej zjechał Mini Pick-up. W drugiej połowie 1961 roku powstał wariant, który stał się sportową legendą: Mini Cooper. Ale to już inna historia ….

John Cooper i historia sukcesu Mini w sportach motorowych
Gdy Alec Issigonis pokazał swojemu partnerowi biznesowemu i przyjacielowi Johnowi Cooperowi szkice Mini, ten sportowy czarodziej zdał sobie sprawę, że koncepcja ekonomicznego samochodu kompaktowego mogła stanowić bazę dla obiecującego samochodu sportowego. Zatem projektowanie sportowego Mini zaczęło się zanim jego wersja podstawowa weszła na rynek.

John Cooper był jedną z najbardziej szanowanych osobistości w sporcie motorowym – jako zawodnik, a jeszcze w większym stopniu, jako konstruktor. Wraz z ojcem założył w 1946 roku Cooper Car Company i rozpoczął produkcję samochodów wyścigowych. Charles i John Cooper w 1955 roku stworzyli koncepcję samochodu wyścigowego z silnikiem przed tylną osią. W latach 1959 i 1960 samochody Cooper zdobyły tytuł mistrza świata Formuły 1 dla kierowcy i zespołu. Koncepcja okazała się tak skuteczna, że ​​wkrótce silnik przed tylną osią zaczął być montowany we wszystkich samochodach Formuły 1. DO dziś nic nie zmieniło się w tym względzie.

John Cooper i Alec Issigonis z czasem stali się dobrymi przyjaciółmi, mimo że konkurowali ze sobą w wielu zawodach. Ich kontakt miał także charakter profesjonalny: Cooper Car Company kupowała silniki od BMC.

Cele obu projektantów dotyczące Mini były początkowo rozbieżne: Issigonis starał się przede wszystkim stworzyć pojazd codziennego użytku, Cooper zaś zachwycał się potencjałem sportowym zwinnego małego samochodu. W 1959 roku Cooper wystawił pierwszego Mini Cooper prowadzonego przez kierowcę Roya Salvadoriego na tor w Monzy. I odniósł sukces: Salvadori pokonał dystans ponad godzinę szybciej niż kolega Reg Parnell w Astonie Martinie DB4.

Cooper zmotywowany pierwszym sukcesem zaproponował zbudowanie modelu GT bazującego na Mini. I mimo początkowego sceptycyzmu Issigonisa George Harriman, szef BMC zdecydował się na wyprodukowanie małej serii modelu Cooper Mini o mocy 55 KM w ilości 1000 sztuk. W modelu tym zmodyfikowano silnik, dzięki czemu oddawał do dyspozycji kierowcy o 21 koni mechanicznych więcej niż pierwowzór.

Mini Cooper rozwijał maksymalną prędkość około 130 km/h. Przełożenia zostały przystosowane do sportowego potencjału silnika, przy przedniej osi dodano hamulce tarczowe.

Sukces szybko przekonał także Issigonisa. Dlatego połączył siły z Johnem Cooperem i rozpoczął pracę nad dalszym wzmocnieniem silnika. Mini Cooper S otrzymał jednostkę napędową o pojemności 1071 cm3, tuż poniżej granicy 1100 cm3, czyli obowiązującego limitu w klasie, do której został zakwalifikowany. Moc maksymalna 70 KM osiągał przy poziomie 6 200 obr./min. Wersja ta otrzymała także mocniejsze hamulce.

Sensację przyniósł rok 1962. Fiński kierowca Rauno Aaltonen i jego Mini Cooper S wyprzedził wszystkich potężniejszych konkurentów i znalazł się w czołówce stawki. Zaledwie trzy kilometry przed metą Rauno źle ocenił zakręt i Mini wykonało salto. W kolejnym roku Aaltonen już nie popełnił błędu i wygrał w swojej klasie, kończąc na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej.

Najlepsze jednak dopiero miało nadejść. Zimą 1963/64 Mini Cooper S było wyraźnie mocniejsze od konkurencji. Gdy po obfitujących w dramatyczne wydarzenia wyścigach Paddy Hopkirk doprowadził Mini do celu i zdobył pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej, ten mały samochód praktycznie z dnia na dzień stał się legendą rajdów samochodowych.

Rok później zwycięstwo powtórzył fiński pilot Timo Mäkinen z kierowcą Paulem Easterem. Byli oni jedyną załogą, która dotarła do celu bez punktów karnych, mimo fatalnej pogody na torze. W tamtym roku zawody ukończyło tylko 35 z 237 zarejestrowanych pojazdów, w tym trzy Mini Coopery S.

Kolejny rok był rokiem hat-tricka, kiedy Timo Mäkinen, Rauno Aaltonen i Paddy Hopkirk triumfowali plasując się na trzech pierwszych miejscach. Potem jednak doszło do wielkiego rozczarowania, gdy komisja konkursowa zdyskwalifikowała wszystkie trzy samochody, ponieważ ich dodatkowe, przyciemnione reflektory nie były do końca zgodne z zasadami homologacyjnymi.

Opinia publiczna mimo to nadal zachwycała się trzema kierowcami Mini: Hopkirkiem, Aaltonenem i Mäkinenem. Mimo wykluczenia zostali okrzyknięci “trzema muszkieterami” Rajdu Monte Carlo. Rok później Rauno Aaltonen po raz trzeci doprowadził Mini Coopera S na pierwsze miejsce w Monte Carlo. Tym razem bez późniejszych komplikacji.

Klasyczne Mini i nowoczesne MINI: reinkarnacja legendy na przełomie tysiąclecia Oryginalne Mini produkowano przez 41 lat, do 2000 roku. Sprzedano w sumie ponad 5,3 mln egzemplarzy tego modelu. Przełom tysiąclecia był momentem narodzin nowoczesnego MINI pod skrzydłami BMW Group, inspirowanego klasycznymi proporcjami i elementami konstrukcyjnymi Mini, jednak z bardzo zaawansowaną technologią, napędem, podwoziem i wyposażeniem. Pierwszą wersją wprowadzoną w 2001 roku był MINI Cooper. Pięć lat później, premierę miała druga generacja współczesnego MINI. zaprezentowana oficjalnie 18 listopada 2006 – w dzień setnych urodzin nieżyjącego Sir Aleca Issigonisa.

Zdjęcia: MINI