MotoNews.pl

Volkswagen Transporter T5 po modyfikacjach w Hartmann Tuning – taki zwykły, a taki fajny

13 lipca 2012

Kategoria | Tuning
VW Transporter Hartmann 6

Historia Volkswagena Transportera liczy sobie ponad sześćdziesiąt lat, a sam model można spokojnie określić dość modnym mianem „ikony” z tym, że nie chodzi nam tu o religijny, prawosławny obraz, lecz o legendę motoryzacji. Pierwszy prototyp vana powstał w 1948 roku, a obecnie na rynku dostępna jest już piąta generacja modelu (dodajmy, że mało podobna do pierwotnej wersji). W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych był ulubionym środkiem transportu hippisów. Aktualnie ten słynący z niezawodności pojazd wyposażony jest w oszczędne silniki i najnowsze rozwiązania technologiczne, takie jak przekładnia dwusprzęgłowa DSG, napęd na wszystkie koła 4MOTION czy system ESP.

Mimo skromnego designu nadwozia, który nie narzuca się oczom przechodniów, Volkswagen Transporter dość często poddawany jest tuningowi i występuje w edycjach specjalnych, dość wspomnieć o modelu VW Transporter o mocy 800 KM lub Transporterze Sportline.

Najnowsza, specjalna wersja VW Transportera pochodzi z warsztatów tuningowej firmy Hartmann. Jego specjaliści przygotowali dla T5 zarówno elementy poprawiające wygląd, jak i dodatkową porcję mocy.

Jednostka kontrolna 2-litrowego silnika wysokoprężnego została przeprogramowana, dzięki czemu moc wzrosła ze standardowych 140 KM do 165 koni mechanicznych, a maksymalny moment obrotowy z 340 Nm do 395 Nm. Jeśli bazowy Volkswagen Transporter jest jednak wyposażony w 2-litrowy silnik BiTDI, to moc rośnie z 177 KM do 210 KM, a maksymalny moment obrotowy z 400 Nm do 460 Nm. Nieźle nie tylko jak na vana, prawda?

W wyglądzie zewnętrznym zmodyfikowanego VW T5 wzrok przyciągają przede wszystkim spore, 20-calowe obręcze i niskoprofilowe opony współgrające z zawieszeniem obniżonym o 30 mm. Hartmann Tuning wymienił także przedni i tylny zderzak oraz fartuchy boczne. Wewnątrz zmiany ograniczono do minimum – znajdziemy tam tylko haftowane logo tunera na zagłówkach foteli i kilka ozdobnych detali z włókna węglowego.

 

Zdjęcia: Hartmann Tuning, opracowanie: BM