MotoNews.pl

Lamborghini Aventador po tajwańsku – włókno węglowe, jak okiem sięgnąć

08 sierpnia 2012

Kategoria | Rynek Premium  Tuning
Lamborghini Aventador 10

Lamborghini Aventador zadebiutowało w zeszłym roku podczas Międzynarodowego Salonu Motoryzacyjnego w Genewie i z miejsca podbiło serca fanów marki. I nie tylko ich – model wydaje się być ulubieńcem firm tuningowych. Chcecie przykładów? Proszę bardzo. Premiera Aventadora miała miejsce w marcu 2011, a już w maju mogliśmy napawać się pierwszą modyfikacją wykonaną przez Oakley Design. Tylko w tym roku pisaliśmy o programach tuningowych dla nowego członka rodziny Lamborghini, takich jak:

To jednak nie powstrzymuje konkurencji od prezentacji własnych interpretacji Aventadora. Najnowsza propozycja pochodzi aż z Tajwanu, a jej autorami są specjaliści z firmy Capristo. Przygotowali oni dla nowego Lambo naprawdę obszerny pakiet zmian.

Nazwa Capristo może wam się kojarzyć z niemieckim producentem układów wydechowych i słusznie, bo tajwańska firma jest zagraniczną placówką tegoż producenta. Nic więc dziwnego w tym, że włoski supersamochód przede wszystkim zyskał zupełnie nowy układ wydechowy powstały w niemieckich warsztatach Capristo. Przełożyło się nie tylko na ciekawszy „gang” silnika, lecz także na zwiększenie mocy jednostki napędowej. Panowie z Capristo twierdzą, że po ich ingerencji 6,5-litrowy silnik potrafi sprawić, że Aventador mknie z miejsca do 100 km/h w 2,8 sekundy i rozwija prędkość maksymalną 354 km/h.

Jednak tym, co najbardziej rzuca się w oczy w zmodyfikowanym Aventadorze jest spektakularne nadwozie wykonane w całości z polimeru wzmocnionego włóknem węglowym. Na nowy „body kit” złożyły się następujące komponenty:

  • dyfuzor,
  • dokładka na przedni zderzak,
  • obudowy lusterek bocznych,
  • wloty powietrza.

Oprócz tego włókna węglowego użyto do stworzenia nowej obudowy silnika i okładziny bagażnika. Te działania pozwoliły na obniżenie masy Lamborghini Aventador o około 90 kg, do mniej więcej 1575 kg, co także miało znaczenie przy zwiększaniu mocy silnika.

Zdjęcia: Capristo, opracowanie: BM