Pierwszy meczbol Loeba i Eleny

Pierwszy meczbol Loeba i Eleny10.09.2010
Rajd Japonii, dziesiąta z trzynastu rund bieżącego sezonu Rajdowych Mistrzostw Świata FIA, jest pierwszą, która może wyłonić tegorocznego Mistrza Świata w Klasyfikacji Kierowców. Sebastien Loeb i Daniel Elena, rozgrywający jak do tej pory swój najlepszy sezon od 2006 r.,...

...mają szansę już w Azji zapewnić sobie ten tytuł. Tak, jak w Rajdzie Finlandii, jako druga załoga fabrycznego zespołu Citroen Total World Rally Team za kierownicą C4 WRC wystartują Sebastien Ogier i Julien Ingrassia, którzy w rundzie rozgrywanej na wyspie Hokkaido będą debiutantami.

Po rocznej nieobecności w 2010 r., Rajd Japonii wraca do kalendarza WRC. Jest w nim wydarzeniem szczególnym: dla zespołów z Europy oznacza daleką wyprawę na Daleki Wschód, a dla niezwykle entuzjastycznych fanów z Kraju Wschodzącego Słońca okazję do oglądania największych gwiazd WRC. Tak, jak w latach poprzednich, bazą rajdu będzie miasto Sapporo, natomiast trasa nadchodzącej edycji, znacznie zmodyfikowana, obejmuje kilka zupełnie nowych odcinków specjalnych.

Zespół Citroen Total World Rally Team ma z Rajdu Japonii dobre wspomnienia: Sebastien Loeb i Daniel Elena wygrali go w 2006 r., a w latach 2005 i 2008 wynik uzyskany na japońskich trasach przesądził o zdobyciu przez nich tytułów mistrzowskich. Matematycznie rzecz biorąc, w tej fazie bieżącego sezonu szansę na tytuł Mistrza Świata kierowców ma pięciu zawodników, w tym czterech startujących w barwach Citroena: Sebastien Loeb, lider tabeli z liczbą 191 pkt, Sebastien Ogier (133 pkt), Jari-Matti Latvala (117), Petter Solberg (102) i Dani Sordo (95). Jeżeli jednak za metą tego rajdu okaże się, że Sebastien Loeb zgromadził 75 pkt przewagi nad wszystkimi konkurentami, tytuł będzie należał do niego. Inaczej mówiąc, o ile Loeb wygra, to jego 60-te zwycięstwo przesądzi o siódmym tytule dla niego, pod warunkiem, że Sebastien Ogier nie zajmie miejsca wyższego niż szóste.

Loeb hamuje zbytni entuzjazm. „Od osiągnięcia tego celu dzieli mnie jeszcze bardzo daleka droga” – mówi. „Tak, jak każda inna runda Mistrzostw Świata, Rajd Japonii ma swoją charakterystykę. Powiem, szczerze, że nie należy do moich ulubionych rund. Odcinki specjalne nie są tam zbyt emocjonujące, a drogi są tak wąskie, że nie pozwalają na żadną fantazję za kierownicą. Wierzę natomiast, że będziemy tam konkurencyjni dzięki naszemu C4 WRC. Samochód jest u szczytu swoich możliwości rozwojowych, ponadto wiemy, jakie ustawienia wybrać na ten rodzaj nawierzchni”.

Sebastien Ogier i Julien Ingrassia, którzy w rajdach Japonii i Wlk. Brytanii stanowić będą – tak, jak w Niemczech – drugą załogę zespołu Citroen Total World Rally Team, wystąpią w roli debiutantów. „Nigdy w życiu nie byłem w Japonii. Do oesów nadchodzącego rajdu staram się przygotować, oglądając onboardy” – mówi Ogier.- „Mam wrażenie, że roślinność zasłania tam wiele zakrętów i kryjących się za nimi pułapek. Biorąc pod uwagę nasz kompletny brak doświadczenia, stajemy przed trudnym zadaniem, a jednak za cel stawiamy sobie to samo, co we wszystkich rajdach na nawierzchniach szutrowych czyli zdobycie miejsca na podium. Taki wynik dałby Citroenowi ważne punkty w Klasyfikacji Producentów. Co do tytułu istrzowskiego, nie ulegam złudzeniom i nawet o nim nie myślę. Moją ambicją jest utrzymanie drugiego miejsca w tabeli czyli obronienie go przed Jari-Mattim, Petterem i Danim. Jeszcze pół roku temu wizja zakończenia sezonu w roli Wicemistrza Świata przed tak znakomitymi kierowcami wydawałaby mi się snem. Teraz moją rolą jest sprawienie, by stało się to rzeczywistością”.

Źródło: Citroen