Sebastien Loeb i Daniel Elen - kolejny rekord

Sebastien Loeb i Daniel Elen - kolejny rekord18.07.2005
Kolejny wyczyn mają na swym koncie Sébastien Loeb i Daniel Elena! W dziewiątej rundzie Rajdowych Mistrzostw Świata FIA francuska załoga, prowadząc samochód Citroën Xsara, odniosła swe siódme w tym sezonie, a szóste z rzędu zwycięstwo, bijąc kolejne rekordy! ...

Kolejny wyczyn mają na swym koncie Sébastien Loeb i Daniel Elena! W dziewiątej rundzie Rajdowych Mistrzostw Świata FIA francuska załoga, prowadząc samochód Citroën Xsara, odniosła swe siódme w tym sezonie, a szóste z rzędu zwycięstwo, bijąc kolejne rekordy!

Sebastien Loeb i Daniel Elen - kolejny rekord 1 Dzięki siódmemu miejscu drugiej załogi François Duval / Sven Smeets, zespół Citroëna zdobył dwa dodatkowe, bardzo cenne punkty. Ponadto Manfred Stohl/Ilka Minor zajęli ósme miejsce, a Xavi Pons/Carlos del Barrio ukończyli rajd na 10 pozycji. Tak więc w pierwszej dziesiątce znalazły się aż 4 Citroëny!

Rajd rozpoczął się w czwartek wieczorem dwukrotnym przejazdem Super OS-u Pro-Racing, gdzie ponad 80 000 widzów oglądało bardzo dobry występ kierowców Citroëna. Prawdziwa walka o zwycięstwo rozpoczęła się w piątek. Sébastien Loeb jechał bardzo szybko i już po OS4 został liderem rajdu. Na OS7 mistrz świata miał groźną przygodę, gdy musiał zjechać do rowu, aby ominąć stojącego na środku drogi… byka! Na szczęście skończyło się na kosmetycznych tylko uszkodzeniach Xsary i niewielkiej stracie czasowej. Sébastien stracił prowadzenie w rajdzie, ale odzyskał je już po kolejnej próbie. Na OS 13 mistrz świata zaliczył obrót samochodu na szybkiej partii. Ta przygoda oznaczała stratę co najmniej 15 sekund. Przed ostatnim etapem przewaga lidera klasyfikacji mistrzostw nad rywalami wynosiła ponad 26 sekund. W zespole jednak panowało spore napięcie i niepewność, bo podczas 3 etapu do pokonania były najtrudniejsze i najbardziej zdradliwe odcinki, gdzie wyjątkowo łatwo popełnić błąd, który mógł przekreślić cały wysiłek.

Sebastien Loeb i Daniel Elen - kolejny rekord 2 Na szczęście wszystko poszło dobrze i w niedzielne popołudnie zespół Citroëna po raz kolejny miał powody do świętowania, tym bardziej, że François Duval osiągnął metę na siódmym miejscu. Trzeba przyznać, że tym razem zwycięstwo nie przyszło łatwo.

"Rywale zmusili mnie do sporego wysiłku" potwierdził Sébastien. "Do ostatniego odcinka nie byłem pewien zwycięstwa. Popełniłem na trasie kilka błędów i straciłem sporo czasu. Na szczęście, tak jak zawsze mogłem liczyć na nieprawdopodobną wręcz niezawodność mojej Xsary i na zespół, który znów spisał się znakomicie. Także opony Michelin BTO jak zwykle nie zawiodły. Chociaż to już siódme zwycięstwo w tym sezonie, tak jak każde poprzednie umacnia ono we mnie żądzę dalszego zwyciężania. Mam nadzieję na kolejne wygrane rajdy…"

"Osiągnąłem metę tego trudnego rajdu w miejscu, które mówiąc szczerze nie do końca mnie satysfakcjonuje," powiedział François Duval. "Ale najważniejsze, że jestem na mecie. Musiałem przez to przejść, by ponownie uwierzyć w siebie. Cieszę się, że mam to za sobą. Współpraca z moim nowym pilotem układała się bardzo dobrze."

Zwycięstwo w Rajdzie Argentyny było wyjątkowo ważne dla szefa zespołu, pana Guy Fréquelin, zwycięzcy tego rajdu z roku 1981: "Ten wynik przypomniał mi smak mojego zwycięstwa sprzed lat. Mamy powody do satysfakcji. Wygraliśmy rajd, ustanowiliśmy kolejne rekordy, a przy tym aż 4 Citroëny osiągnęły metę w pierwszej dziesiątce. W dodatku to wszystko stało się w kraju, który kocha rajdy tak jak my…"

Źródło: Citroen