W niemieckiej drogówce porządek musi być

W niemieckiej drogówce porządek musi być05.01.2008
Kilka dni temu 25-letni Seif al-Arab, syn libijskiego dyktatora, Muammara Gaddafiego przekonał się o skuteczności niemieckiej policji. Jego warte 170 tysięcy funtów Ferrari F430 Scuderia zostało załadowane na lawetę i odwiezione na policyjny parking.

Powodem był nadmierny hałas emitowany przez sportowy układ wydechowy zamontowany w aucie. Na terenie Niemiec dopuszczalne natężenie hałasu wynosi 98 decybeli, zaś zmierzony przez policjantów wynik to 110,5 decybeli.

Poprzednio syn dyktatora był już zatrzymany i upomniany za to samo wykroczenie. Ponadto okazało sie, międzynarodowe prawo jazdy którym legitymował się Seif al-Arab zameldowany w Monachium jako student, nie jest ważne na terytorium Niemiec. W związku z tym konieczne będzie zdanie egzaminu powtórnego na terytorium tego kraju. Policjanci ukarali kierowcę mandatem w wysokości 150 euro oraz pokryciem kosztów holowania i parkingu.

Źródło: Daily Telegraph, informacja Moto Target